Ponad 17 tys. przestępstw popełnili w ubiegłym roku przebywający w Polsce cudzoziemcy – informuje „Rzeczpospolita”. Problemem jest głównie jazda po pijanemu i związane z tym łamanie zakazów sądowych. Zdaniem ekspertów, niektórzy imigranci czują się u nas bezkarnie.

Dziennik „Rzeczpospolita” pisze, że „napływ tysięcy obcokrajowców”, nasilony po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej, „znalazł swoje odbicie w kryminalnych statystykach”.

„Plagą jest prowadzenie samochodu z promilami, od czego – jak się okazuje — nie odstrasza nawet utrata prawa jazdy. Liczba cudzoziemskich kierowców, którzy złamali zakazy sądowe nałożone najczęściej za jazdę po alkoholu wzrosła w ubiegłym roku o 83 proc.” – pisze gazeta, powołując się na dane Komendy Głównej Policji.

 

Według danych z KGP, w 2023 roku przestępstwa w Polsce popełniło łącznie 17 278 przybyszów z zagranicy. To wzrost o 2,4 tys. w stosunku do 2022 roku, a zarazem pięć razy więcej niż dekadę temu. Statystyki pokazują, że przestępstw najczęściej dopuszczali się Ukraińcy (ponad 50 proc. obcokrajowców z zarzutami), a dalej Gruzini (ponad 2,7 tys.) i Białorusini (ponad tysiąc osób).

Prawie 1/3 przypadków dotyczy jazdy po alkoholu. Łącznie blisko 4900 osób dopuściło się tu przestępstwa. Dotyczy to około 70 proc. Ukraińców i około 25 proc. Gruzinów. Jednocześnie, wraz ze wzrostem liczby przypadków jazdy po pijanemu wśród cudzoziemców, coraz częściej mamy do czynienia z łamaniem zakazów sądowych – najczęściej nakładanych właśnie za to. W ubiegłym roku zarzuty z tego tytułu postawiono 871 cudzoziemców, czyli o blisko 400 więcej niż rok wcześniej. Jeszcze trzy lata temu było to jedynie 167 przypadków. Jak czytamy, zakazy sądowe łamali głównie Ukraińcy (518 przypadków).

Mirosław Skórka ze Związku Ukraińców w Polsce twierdzi, że „to zjawisko jest efektem skali”, gdyż w Polsce jest 2,5 mln obywateli Ukrainy. „Być może piją więcej, częściej, i nie zwracają uwagi na to w jakim stanie wsiadają za kierownicę. To może wynikać z różnych kwestii, w tym kulturowych” – przypuszcza Skórka.

Z kolei Wojciech Pasieczny, biegły z zakresu ruchu drogowego uważa, że „niektórzy obcokrajowcy czują się bezkarnie, co wynika także z tego, że często nie mają w Polsce miejsca zamieszkania”. Kryminolog, prof. Brunon Hołyst przyznaje, że imigranci w swoich krajach boją się nadużywać prawa, „a w Polsce uważają, że skoro są gośćmi, to więcej im wolno”.

Poza jazdą po pijanemu, obcokrajowcy najczęściej dostawali zarzuty za kradzieże (3240 osób) i za posiadanie narkotyków (2451 osób, z tego 208 posiadało „znaczną ilość”).

Jak informowaliśmy latem ub. roku, statystycznie najwięcej przestępstw popełniają w Polsce Ukraińcy, jednak okazuje się, że najczęściej dopuszczają się ich Gruzini. Pisała o tym „Rzeczpospolita”, powołując się na dane Komendy Głównej Policji dot. przestępczości cudzoziemców. Na początku 2023 roku KGP odmówiła podania ich portalowi Kresy.pl, tłumacząc to m.in. “prośbami ambasad” i niechęcią do “piętnowania” poszczególnych narodowości.

Ukraińcy i Gruzini dominują także w przypadku przemytu nielegalnych imigrantów. Straż Graniczna przekazała w lutym 2023 r. portalowi Kresy.pl, że obcokrajowcy stanowili w poprzednim roku 90 proc. osób zatrzymanych za pomoc przy nielegalnym przekraczaniu granicy (art. 264. § 3. kodeksu karnego). Wśród zatrzymanych było najwięcej Ukraińców i Gruzinów. Podobnie wyglądała sytuacja rok wcześniej.

rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply