Zdaniem gruzińskiego ministra obrony obecność rosyjskich wojsk w Abchazji i Osetii Południowej stanowi poważny problem dla bezpieczeństwa na Kaukazie – poinformowała agencja “Civil.ge”.
Zdaniem Dawida Sicharulidzem, Unia Europejska i Stany Zjednoczone powinny wzmóc starania o powstrzymanie Moskwy przed zwiększaniem swojego kontyngentu wojskowego na terytoriach separatystycznych republik.
Na granicach Gruzji w obu separatystycznych republikach stacjonuje 7 tysięcy 600 rosyjskich żołnierzy. Według Dawida Sicharulidze, stanowi to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w tym regionie. Sicharulidze twierdzi, że Gruzja musi cały czas mieć się na baczności, aby nie dopuścić do powtórzenia się ubiegłorocznego konfliktu zbrojnego. Gruzińskie media przypominają, że na granicach z Abchazją i Osetią Południową dochodzi do incydentów, które powodują wzrost napięcia. Rosyjskie wojska naruszają gruzińskie granice, a uzbrojone grupy rebeliantów terroryzują mieszkańców strefy buforowej.
IAR/mb
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!