Władze rosyjskie spróbują wypracowywać dla Białorusi możliwość nabycia złoża naftowego w Rosji, ale jak dotąd nie ma konkretnych szczegółów w tej sprawie – powiedział w czwartek dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Jak poinformowała agencja prasowa Tass, rzecznik prezydenta Władimira Putina Dimitrj Pieskow, przekazał dziennikarzom, że Rosja spróbuje wypracować możliwość nabycia przez Białoruś złóż ropy naftowej na terytorium Federacji Rosyjskiej. Zaznaczył jednak, że do tej pory nie zostały złożone żadne oficjalne, konkretne propozycje.

„Na razie nie ma konkretnych szczegółów w tej sprawie” – powiedział, dodając, że taki plan to inicjatywa strony białoruskiej.

„Zostanie to opracowane przez nasze odpowiednie ministerstwa i departamenty” – powiedział Pieskow.

Jak poinformowaliśmy wcześniej na naszym portalu, podało że prezydent Białorusi podczas rozmowy z prezydentem Federacji Rosyjskiej, Władimirem Putinem, zapytał się o ewentualną możliwość zakupienia złoża ropy przez Białoruś.

Prezydenci rozmawiali też o dostawach ropy i gazu na Białoruś w 2021 roku.

„Szefowie państw zgodzili się szybko rozwiązać wszystkie kwestie w tej dziedzinie. Prezydent Białorusi zapytał również swojego rosyjskiego odpowiednika o potencjalne przejęcie złoża naftowego w Rosji. Władimir Putin poparł ten pomysł. Po zbadaniu sprawa zostanie rozważona gruntownie podczas następnych negocjacji” – podała agencja Tass, powołując się na prezydenckie biuro prasowe.

W poniedziałek premier Białorusi Roman Gołowczenko zapowiedział, że jego kraj dostarczy większość ropy rurociągami z Rosji w 2021 roku, ale będą też alternatywne dostawy. Według Gołowczenki roczna wielkość dostaw rosyjskiej ropy do białoruskich rafinerii szacowana jest na 18-30 mln ton.

Zobacz też: Putin: Rosja zrobi wszystko, aby zakończyć konflikt w Górskim Karabachu

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak poinformowaliśmy, we wtorek Białoruś rozpoczęła produkcję prądu w elektrowni atomowej w Ostrowcu, położonej około 50 km od Wilna. Litwa twierdzi, że ta elektrownia jądrowa o mocy 2400 MW wybudowana przez rosyjski koncern Rosatom jest niebezpieczna. Władze litewskie od lat zabiegają na szczeblu międzynarodowym o rozstrzygnięcie kwestii niebezpiecznej elektrowni w Ostrowcu, poszukując rozwiązań ograniczających zagrożenie.

Białoruś zapowiadała, że ​​planuje podłączyć pierwszy blok elektrowni do systemu energetycznego Białorusi pod koniec tego roku, a elektrownia powinna zacząć działać z pełną mocą w lutym 2021 roku.

Zobacz też: Litwa: Elektrownia w Ostrowcu stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply