Rosyjski wiceminister finansów poinformował, że nie ma zgody, co do terminów udzielania Białorusi kredytu w wysokości 1 miliarda dolarów. Cytowany przez agencję Interfax Dmitrij Pankin powiedział również, że warunki kredytu nie zostały jeszcze omówione przez strony.

Białoruskie władze potrzebują świeżego zastrzyku walut, gdyż jak ocenia agencja ratingowa Moody’s, Białoruś dysponuje obecnie rezerwami walut i złota wysokości 1,3 mld dol. a według szacunków rezerwy kraju o tej wielkości powinny wynosić ok. 8-10 mld dolarów.

Zdaniem wiceministra Pankina, istnieje tylko jedno kryterium udzielenia kredytu – czyli spełnienie przez Białoruś odpowiednich kryteriów makroekonomicznych. „Musimy zrozumieć, co oni (Białorusini red.) zamierzają z zrobić z kursem walutowym, wydatkami budżetowymi, stymulowaniem gospodarki” – powiedział. Rosyjski urzędnik nie umiał odpowiedzieć, czy Białoruś przesłała dokumenty dotyczące swoich planów w tym zakresie. Tymczasem według Interfaxu, białoruskie władze już 31 marca br. wysłały niewielki, sześciostronicowy dokument na temat swoich planów gospodarczych.

Rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin w marcu br. poinformował o możliwości wypłacenia Białorusi kredytu w wysokości 3 mld dol., w celu stabilizacji rachunku bieżącego bilansu płatniczego kraju, który w ubiegłym roku zanotował deficyt na sumę ponad 10 mld dol. Białoruś zwróciła się również do grupującej kraje byłego ZSRR Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej, o kredyt w wysokości 2 mld dol.

Białoruski ekonomista Siarhej Czały uważa, że Rosji wcale nie zależy na reformie gospodarczej Białorusi, ale na prywatyzacji kilku kluczowych przedsiębiorstw. To w ten sposób Białoruś ma zrewanżować się za pomoc Rosjanom. „To o czym się mówi, w ogóle nie można nazywać kredytem, ale kolejnym rodzajem subwencji. Rosjanie doskonale wiedzą , że nie zostanie on spłacony” – powiedział. Według ekonomisty żądania Rosji dotyczące planów reformy finansów Białorusi, służą jedynie wywołaniu iluzji, że Rosja nie daje pieniędzy za darmo, tylko dyktuje warunki podobne do tych jakie stawia MFW. Jego zdaniem rosyjskie władze celowo przeciągają negocjacje właśnie po to, by uzyskać jak najwięcej w interesujących ich sferach. „Jednak na koniec Białoruś otrzyma te pieniądze” – dodał w rozmowie z Biełsatem.

Białoruski Bank Narodowy i Ministerstwo Finansów wydał komunikaty, w których podkreślały, że otrzymanie rosyjskiego kredytu to niemal pewnik. Bank Narodowy zawiesił wszelkie decyzje mające na celu ograniczenie popytu na walutę, do czasów otrzymania pieniędzy od Rosjan, co zdaniem kierownictwa banku będzie miało miejsce do końca kwietnia

Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply