Rosja w 2013 roku zwiększyła sprzedaż swojego uzbrojenia o 20% i w ten sposób stała się jedynym krajem w świecie, któremu udało się znacząco poprawić swoje wskaźniki w tej dziedzinie.

Dane na ten temat opublikowano w raporcie “100 największych kompanii produkujących uzbrojenie i oferujących usługi w dziedzinie obronności”, który 15 grudnia opublikował Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI).

W raporcie zauważono, że Rosja osiągnęła tak wysokie rezultaty głównie dzięki gwałtownemu wzrostowi zamówień państwowych. Największy wzrost zanotowała korporacja “Taktyczna broń rakietowa” (wzrost o 118%), koncern PWO Almaz-Antej (34%) i Połączona Korporacja Lotnicza (20%).

Realne wielkości sprzedaży rosyjskich producentów mogą być jeszcze wyższe od danych SIPRI, gdyż szwedzki instytut wykorzystuje tylko informacje z otwartych źródeł.

Autorzy raportu wyliczają, że w świecie wartość sprzedaży uzbrojenia spada już trzeci rok z rzędu i w 2013 zmniejszyła się o 2% wynosząc 402 mld dolarów amerykańskich.

Największy spadek zanotowali producenci z Włoch (15%) i USA (5%). Mimo to amerykańskie kompanie zachowują prowadzenie w globalnym spisku top-100. Pierwsze miejsca zajmują: grupa Lockheed Martin (sprzedaż o wartości 35 mld dolarów) i koncern Boeing. W pierwszej dziesiątce znajdują się wyłącznie amerykańskie i europejskie firmy. Rosyjski Almaz-Antej zajmuje 12. miejsce.

Raport SIPRI nie bierze pod uwagę Chin z powodu braku wiarygodnych informacji na temat tego kraju.

dw.de/korrespodent.net/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. votum_separatum
    votum_separatum :

    Amerykanów jeszcze długo nikt nie pobije. Chodzi tutaj o ceny jednostkowe za sprzęt który sprzedają. Ilościowo na pewno ustępują nie jednemu. Wasalowie USA (teraz mówi się państwa satelickie) mają na szczęście stabilne budżety oparte na eksploatacji pól naftowych lub też mają osadzone przez Amerykanów lub nieprawdopodobnie przychylne władze, zdolne do oskubania połowy budżetu dla zakupu kilku sztuk sprzętu, dającego im poczucie zadowolenia i nadzieję na nierozrywalny sojusz z USA. Dla Rosji receptą na spadek cen ropy może być sprzedaż broni. Na przykład wystarczy zagrozić sprzedażą Iranowi systemów S-300 i od razu rynek paliw się ustabilizuje.