Czy w Rosji dokonano zamachu na twórczość klasyka? – zastanawia się telewizja NTV. Według reportera tej stacji – w Armawirze, w Kraju Krasnodarskim miejscowy duchowny prawosławny przeredagował jedną z bajek Aleksandra Puszkina.

W nowej wersji nie ma już „Bajki o popie i jego parobku Jołopie”, ale jest bajka o „Kupcu Kuźmie i jego parobku”. Z wydanej w 4 tysiącach książeczki dla dzieci zniknęły wszelkie elementy odnoszące się do duchowieństwa.

W tłumaczeniu Juliana Tuwima bajka zaczynała się od słów: „Był raz pop głupi jak czop”. Aleksander Puszkin opowiedział w niej o skąpstwie i niegodziwym zachowaniu XIX wiecznego duchowieństwa. Ojciec Paweł z Armawiru wydał ją w nowej wersji, zamieniając popa na kupca.

„Tę, cudownie ilustrowaną, bajeczkę czytały już dzieci i przyjęły ją z radością. Teraz ona już informacyjnie nie krępuje Cerkwi” – cytuje ojca Pawła telewizja NTV.

Historycy rosyjskiej literatury zwracają uwagę, że wersja puszkinowskiej bajki o popie idealnie wpisywała się w epokę Związku Radzieckiego. Jednak duchownemu z Armawiru nie można zarzucić ani cenzury, ani przekłamań tekstowych. Rzeczywiście w 1830 roku Aleksander Puszkin napisał „Bajkę o popie i jego parobku Jołopie”, której oryginał do dziś chroniony jest w moskiewskim muzeum.

Jednak pierwsza opublikowana wersja, która ukazała się w 1840 roku, już po śmierci poety opowiadała o „Kupcu Kuźmie”. Jej redaktorem był również znakomity poeta i ulubieniec rodziny carskiej Wasilij Żukowski, który zmienił oryginalny tekst Puszkina w obawie przed cerkiewną cenzurą.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply