Robert Winnicki: czy rząd zadeklaruje neutralność wobec konfliktu na Ukrainie?

Poseł Kukiz’15 Robert Winnicki zwrócił się do rządu z pytaniem w formie oficjalnej interpelacji: “Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w stanie zadeklarować neutralność Polski wobec toczącego się na Ukrainie konfliktu?”.

W interpelacji nr 2407 Winnicki pisze:

“W odpowiedzi na interpelację poselską nr 384 („w sprawie stanowiska MSZ wobec rozwoju kultu OUN-UPA na Ukrainie”) uzyskałem zapewnienie od resortu, iż „Ministerstwo Spraw Zagranicznych i podległe mu placówki na Ukrainie z największą uwagą śledzą – i gdy jest to konieczne – reagują na wszelkie przejawy antypolskich stereotypów i tendencji nacjonalistycznych, interweniując u stosownych władz ukraińskich”. W związku z zapowiedziami przemianowania prospektu Moskiewskiego na prospekt Stepana Bandery w Kijowie proszę o odpowiedź na pytanie:

1) Czy zgodnie z powyższą zapowiedzią przygotowywana jest reakcja polskiego MSZ na uczczenie w stolicy Ukrainy lidera Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów?”– czytamy na stronach sejmowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Kijowie może pojawić się prospekt Bandery

W dalszej części interpelacji Robert Winnicki odnosi się do swoich poprzednich zapytań skierowanych pod adresem obecnego rządu:

ZOBACZ TEŻ: Rząd PiS-u usprawiedliwia kult UPA na Ukrainie

“Ponadto, w odpowiedzi na interpelację nr 384 ministerstwo informuje, iż „obecna propaganda rosyjska, przedstawiająca ukraińskich patriotów jako banderowców i faszystów, sprzyja utrwaleniu pozytywnego wizerunku UPA”. W związku z tym proszę o odpowiedź na pytania:

2) Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych dostrzega realną obecność osób o proweniencji faszystowskiej, w tym banderowskiej, nie tylko wśród patriotów ukraińskich, ale też chociażby w szeregach ukraińskiej armii, jak np. członkowie organizacji Karpacka Sicz, której wydano legalnie broń i włączono w skład ukraińskiej armii oraz w innych formacjach?

3) Czy „propagandą rosyjską” można nazwać regularne oddawanie honorów przez przedstawicieli najwyższych władz Ukrainy – w tym prezydenta Poroszenkę czy ukraiński parlament, o których już wspomniano w interpelacji nr 384?

4) Czy stanowisko Federacji Rosyjskiej w jakikolwiek sposób wpływa na agendę polskiej polityki zagranicznej?”– pyta Winnicki.

Jednocześnie parlamentarzysta chce uzyskać zapewnienie od rządu, że Polska zachowuje (bądź nie) neutralność w konflikcie toczącym się na Ukrainie:

Ponadto Ministerstwo Spraw Zagranicznych pisze, iż „Koncepcja [narodowo-patriotycznego wychowania dzieci i młodzieży] została przygotowana w czasie agresji Rosji na terytorium Ukrainy, zagrożenia niepodległości państwa i toczonych działań zbrojnych. W takich okolicznościach nie można odmawiać Ukrainie prawa do odwoływania się do przykładów patriotycznych postaw ze stosunkowo krótkiej historii tego kraju”. Z drugiej strony w odpowiedzi na interpelację nr 184 w imieniu MSZ wiceminister Jan Dziedziczak pisze, iż „z przykrością przekonujemy się jednak, że nasi ukraińscy partnerzy, ukraińscy historycy oraz wielu przedstawicieli społeczeństwa Ukrainy nie chcą swojego postrzegania historii stosunków polsko-ukraińskich skonfrontować z wiedzą przedstawianą przez polskich historyków”.

5) Dlaczego więc „agresja Rosji” ma obligować przede wszystkim Polskę do ostrożności wobec mówienia prawdy o ludobójstwie dokonanym przez OUN-UPA na Polakach, natomiast nie nakłada żadnych tego typu zobowiązań na Ukrainę i jakie względy z punktu widzenia polskiej racji stanu przemawiają za takim stanowiskiem Rzeczypospolitej Polskiej?

6) Czy w optyce ministerstwa Polska jest stroną konfliktu toczącego się na Ukrainie?

7)Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w stanie zadeklarować neutralność Polski wobec toczącego się na Ukrainie konfliktu?

8) Czy Polska jest związana jakimikolwiek umowami międzynarodowymi, które obligowałyby państwo polskie do występowania w obronie integralności terytorialnej państwa ukraińskiego? Czy istnieją ku temu formalne przesłanki?”– czytamy na stronach sejmowych.

sejm.gov.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaksar
    jaksar :

    zwykły bełkot z którego nic nie wynika. Fakt jest, że rząd pissowski wbrew obietnicom przedwyborczym usprawiedliwia kult upowców i banderowców na Ukrainia a to w moich oczach jako Polaka ten rząd kompletnie dyskredytuje. Polacy dali i dają się nabierać na populizm kato-nacjonalizmu Polskiego bo są w swojej naiwności podatni na pranie mózgu stąd jakiekolwiek paplanie w sejmie uważam, że służy jedynie zdobywaniu głosów dla poszczególnych polit-cwaniaków którzy chcą w ten sposób poprawić swoje nbotowania. Pamiętajmy, że Kukiz jest w cichej koalicji z PiS i jak do tej pory głosował zawsze za nawet najbardziej idiotycznymi pomysłami kaczyńskiego i jeko klanu !

    • kojoto
      kojoto :

      Winnicki to nie tak po prostu Kukiz15, widać, że panowie z RN mają swoją specyficzna linię postępowania. Uważam, że to co robią jest bardzo dobre, bo PiSuar ma przynajmniej poczucie, że ktoś im cały czas patrzy na ręce i jest to grupa posłów, a to już coś. Zawsze więcej sie dowiemy i czasem PiSowcy dwa razy pomyślą, zanim zdecydują się na jakąś głupotę.

    • marcink
      marcink :

      Może i są w “cichej” koalicji ale własnie Winnicki i inni z RN dają jasny sygnał, ze ta cicha koalicja nie poprze wszystkiego. Być może to taki sygnał do wyborców, że niby coś robimy. Jak dla mnie RN się jeszcze nie skompromitował i mam nadzieje, że nie skompromituje.