Znany polityk PO znalazł pracę na Ukrainie

Były prezydent Warszawy, polityk Platformy Obywatelskiej Marcin Święcicki został wybrany na nowego rzecznika praw przedsiębiorców Ukrainy – podała w środę Polska Agencja Prasowa powołując się na osobę, która obecnie piastuje tę funkcję, Algirdasa Szemetę.

Według Szemety zatwierdzenie kandydatury Święcickiego odbyło się na posiedzeniu rady rzecznika praw przedsiębiorców Ukrainy. Polak miałby zacząć pracę od jesieni. Jego poprzednik zgodził się pracować do października po tym, jak w maju br. skończyła się jego umowa.

Ukraińska agencja Ukrinform podaje, że Święcicki został wybrany w międzynarodowym konkursie spośród ponad 100 kandydatów. Jeszcze nie jest pewne, czy były prezydent Warszawy będzie pracował na Ukrainie, ponieważ wybór rady musi zatwierdzić ukraiński rząd. W związku z tym istnieje “trochę niepewności”, jak powiedział Święcicki Ukrinformowi.

Święcicki, który obecnie jest posłem Platformy Obywatelskiej, ogłosił, że nie będzie startował w wyborach do nowego Sejmu. Nie wykluczył też, że przystąpi do pełnienia obowiązków rzecznika wcześniej niż w październiku.

72-letni Marcin Święcicki to były sekretarz KC PZPR. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego kierował ministerstwem współpracy gospodarczej z zagranicą. W latach 1994-1999 był prezydentem Warszawy. Od 2011 roku zasiada w Sejmie z ramienia PO.

Proukraiński działacz

Święcicki jest znany z proukraińskich poglądów i takiej aktywności. Po tym, jak w 2017 roku nie wpuszczono do Polski skompromitowanego ukraińskiego szefa międzyresortowej komisji ds. upamiętnień Swiatosława Szeremety, interpelował w jego obronie do ministra spraw zagranicznych. Nie była to pierwsza jego inicjatywa tego rodzaju. Wcześniej skierował do szefa MSWiA interpelację, w której zdecydowanie bronił ukraińskiego zespołu Ot Vinta nie wpuszczonego do Polski. Jego członkowie gloryfikowali Stepana Banderę, a lider zespołu publicznie zapowiadał, że w połowie XXI wieku część Polski będzie ukraińska.

Święcicki był jednym z posłów, którzy nie zagłosowali za przyjęciem przez Sejm uchwały ws. uznania rzezi wołyńskiej za ludobójstwo. Zabierając głos w debacie proponował, by słowo „ludobójstwo” zastąpić określeniem „rzeź wołyńska”. „Czy jeśli to jedno słowo miałoby wysadzić cały dorobek współpracy polsko-ukraińskiej nie warto zamienić go na coś innego?”– pytał poseł PO. Wówczas na sali rozległy się okrzyki „Precz z komuną!”. Wcześniej, podczas pracy nad uchwałą jednoznacznie stwierdzał, że nazywanie tej zbrodni po imieniu utrudni pojednanie polsko-ukraińskie. Święcicki mocno nalegał na uwypuklenie w uchwale ofiar ukraińskich, a także na potępienie tzw. polskich akcji odwetowych. Sugerował, że miały one analogiczny wymiar do zbrodni popełnianych przez OUN-UPA.

Poseł PO był również, według nieoficjalnych informacji, inicjatorem planów uczczenia w Polsce pamięci Mychajły Hruszewskiego, nazywanego „największym ukraińskim polonofobem”. Prowadził również starania na rzecz przyjęcia przez polski parlament treści wspólnej polsko-ukraińskiej uchwały ws. 11 lipca, którą opracowała strona ukraińska i która lansowała ukraiński, a wręcz neobanderowski punkt widzenia na sprawę ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Święcicki blisko współpracował również z proukraińską Fundacją Otwarty Dialog, którego członkowie twierdzili m.in., że UPA walczyła z Polakami o niepodległość Ukrainy i opracowali antyrządową instrukcję na Majdan w Warszawie.

CZYTAJ TAKŻE: Święcicki (PO): Polacy mordowali Żydów, tylko nie zakładali obozów śmierci

Kresy.pl / PAP / Ukrinform

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply