Ukraiński koncern surowcowy Naftohaz Ukraini weźmie udział w procedurze certyfikacji operatora gazociągu Nord Stream 2.

Informację o tym podał w poniedziałek prezes Naftohazu Jurij Witrenko. Decyzję taką podjął niemiecki regulator BNetzA. “Jesteśmy gotowi przedstawić swoje argumenty dlaczego Nord Stream AG nie może być certyfikowany bez jego pełnej zgodności z europejskim prawodawstwem energetycznym” – słowa Witrenki zacytował agencja informacyjna Interfax.

Taka decyzja niemieckiej instytucji jest wyjściem naprzeciw obawom strony ukraińskiej, że uruchomienie kolejnych dwóch nitek rosyjskiego gazociągu poprowadzonego po dnie Morza Bałtyckiego, spowoduje wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez system rurociągów na Ukrainie. Spowodowałoby to nie tylko utratę sporych opłat jakie Ukraińcy pobierają od Gazpromu za tranzyt, ale przede wszystkim wystawiłoby Ukrainę na możliwość szantażu ze strony Rosjan. W nowym układzie Gazprom mógłby całkowicie przerwać dopływ “błękitnego paliwa” do swojego zachodniego sąsiada. Sytuacja jest dla Ukraińców tym trudniejsza, że budowa nitek Nord Stream 2 została już ukończona.

W procedurze certyfikacji Nord Stream 2 wzięło już udział polskie PNiG. Polski koncern państwowy uznał rosyjski gazociąg to zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw gazu w regionie. Opinie zagranicznych firm biorący udział w procedurze certyfikacji nie są dla Niemców wiążące.

Przeciwko gazociągowi wystąpiła minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss, która w artykule dla “The Sunday Telegraph” uznała, że Nord Stream 2  “zagraża bezpieczeństwu” Europy, jak zacytował portal Polsat News. Truss uznała, że rozbudowany gazociąg – “Umożliwia Rosji zacieśnienie kontroli nad narodami, które polegają na jej gazie, mimo że pandemia przypomina nam o znaczeniu posiadania zróżnicowanych łańcuchów dostaw, aby uniknąć strategicznej zależności od niewiarygodnych partnerów”.

interfax.ru/polsatnews.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply