Ukraina zabroniła dystrybucji rosyjskiego wydania “Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa

Ukraiński państwowy komitet radia i telewizji (Derżkomtełeradio) zabronił rozpowszechniania na Ukrainie jednego z rosyjskich wydań słynnej powieści Michaiła Bułhakowa “Mistrz i Małgorzata”. Urzędnikom z Derżkomtełeradia nie spodobał się wstęp książki, w którym wymieniono przedstawicieli rosyjskiej kinematografii popierających rosyjską interwencję na Ukrainie.

Jak podały w poniedziałek rosyjskie i ukraińskie media, Derżkomtełeradio zabroniło rozpowszechniania na Ukrainie książki Michaiła Bułhakowa “Mistrz i Małgorzata”. Nie chodzi jednak o wszystkie wydania tej książki lecz o konkretne wydanie oficyny “Azbuka” z 2020 roku.

W poniedziałek ukraińskie ministerstwo oświaty i nauki w wydanym komunikacie odniosło się do tej sprawy w związku z pojawieniem się w niektórych mediach i sieciach społecznościowych “zniekształconych informacji” o zakazie książki Bułhakowa. Jak wyjaśniono, “na Ukrainie nikt nie zabrania klasyki”, a decyzja regulatora dotyczy konkretnego wydawcy, “który popularyzuje działaczy rosyjskiego kina o antyukraińskim stanowisku”.

Szef jednego z wydziałów Derżkomtełeradia Serrhij Olijnyk wyjaśnił, że zakaz wydano, ponieważ w przedmowie do wydania “wspomina się przedstawicieli rosyjskiego kina, których za publiczne poparcie interwencji zbrojnej na Ukrainie wpisano na listę osób zagrażających bezpieczeństwu narodowemu”. Urzędnik zaznaczył, że osoby, które uważają decyzję jego organu za skandal, nie znają ukraińskiego prawa, zgodnie z którym zezwolenia na import nie przysługują książkom o treści antyukraińskiej, a także zawierającym propagandę na rzecz “państwa-agresora”.

Przypomnijmy, że 3 lata temu echem na całym świecie odbił się zakaz rozpowszechniania na Ukrainie bestsellerowej książki ”Stalingrad” brytyjskiego historyka Anthony’ego Beevora – dzieła przetłumaczonego na wiele języków i nagrodzonej prestiżowymi nagrodami. Serhij Olijnyk tłumaczył wówczas, że w książce dopatrzono się „kilku akapitów” niezgodnych z prawdą historyczną. Jako przykład wskazywał na słowa, mające znajdować się w książce, o tym, iż podczas masakry żydowskich dzieci w Białej Cerkwi w 1941 roku „ukraińskim nacjonalistom zlecono rozstrzelanie dzieci” po to, by „oszczędzić uczucia SS Sonderkommando”. Według niego źródłem tej informacji były raporty NKWD a Trybunał w Norymberdze takich faktów nie potwierdził. Beevor odrzucił te oskarżenia wskazując, że powoływał się na wspomnienia oficera Wehrmachtu, wiarygodnego świadka wydarzeń.

Jak ustalił później polski historyk Łukasz Adamski, Olijnyk w 2017 roku określał się jako członek Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.

Kresy.pl / Ukrinform / RBK-Ukraina / mon.gov.ua

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply