Poroszenko: w II turze spotkam się się z marionetką Kołomojskiego [+VIDEO]

Komik Wołodymyr Zełenski i urzędujący prezydent Ukrainy Petro Poroszenko skomentowali wyniki exit poll wskazujące, że obaj spotkają się w II turze ukraińskich wyborów prezydenckich.

Wołodymyr Zełenski w swoim pierwszym wystąpieniu w sztabie wyborczym tuż po opublikowaniu wyników dających mu zwycięstwo z wynikiem około 30 proc. podziękował wyborcom głosującym na niego “nie dla żartu”. Nawiązał w ten sposób do kampanii “Głosuję nie dla żartu” zainicjowanej przez znanego muzyka Swiatosława Wakarczuka mającej, według przypuszczeń, zniechęcić wyborców do głosowania na komika. “Przyszłość to nie żart” – argumentował Wakarczuk namawiając Ukraińców do głosowania z rozwagą.

Zełenski dziękował również swojej żonie oraz swojemu sztabowi wyborczemu. Swoje zwycięstwo w I turze nazwał “pierwszym krokiem do wielkiego zwycięstwa”. Żartobliwie nawiązał także do innego hasła z kampanii wyborczej – słów “Kandydatów jest wielu, ale prezydent jeden”, umieszczanych na billbordach Petra Poroszenki. Zełenski komentował, że “exit polli jest wiele, a zwycięzca jeden”. Pytany przez dziennikarzy zaprzeczał, że zwróci się do Julii Tymoszenko o poparcie go przed drugą turą.

Z kolei Petro Poroszenko, który otrzymał około 18 proc. głosów, nazwał wyniki exit poll “jeszcze nie zwycięstwem, ale wielkim krokiem do niego”. Kolejne słowa ukraińskiego prezydenta sugerują, jaka będzie taktyka jego sztabu przez najbliższe 3 tygodnie. “Los zetknął mnie z – nie wstydzę się tego powiedzieć – marionetką Kołomojskiego [ukrańskiego oligarchy skłóconego z Poroszenką, z którym wiązany jest Zełenski – red.]. Nie damy Kołomojskiemu żadnej szansy” – mówił. Zdaniem Poroszenki jego wejście do drugiej tury jest “złamaniem scenariusza Kremla”. Według niego Ukraińcy jeszcze raz złamią ten scenariusz – tym razem w drugiej turze. Dodawał, że zwycięzca wyborów będzie reprezentował Ukrainę na arenie międzynarodowej, także w rozmowach z Rosją. “I reprezentować Rosję będzie nie Maksim Gałkin i Jewgienij Petrosjan [rosyjscy komicy – red.], tylko Władimir Putin” – ostrzegał.