Reakcję przedstawiciela OBWE wywołały coraz częstsze przypadki nie wpuszczania dziennikarzy na Ukrainę i wydawanie im zakazów wjazdu.

Przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów Harlem Désir wezwał ukraińskie władze do porzucenia praktyki wydalania zagranicznych dziennikarzy.

Wydalanie dziennikarzy lub odmawianie im wjazdu na Ukrainę to niepokojące i nadmierne środki, zwłaszcza jeśli te środki są pozbawione przejrzystości i odpowiedniego mechanizmu odwołania – napisał Désir w liście do szefa ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Pawła Klimkina.

Według przedstawiciela OBWE kraje członkowskie organizacji są zobowiązane do ułatwiania pracy dziennikarzom z innych krajów należących do OBWE. W liście przypomniano, że już wcześniej przedstawiciel OBWE wskazywał władzom ukraińskim na zbyt pochopne utrudnianie pracy dziennikarzom rosyjskich mediów państwowych. Dotyczyło to m.in. Tamary Niersiesjan, która w połowie sierpnia otrzymała od Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zakaz wjazdu na Ukrainę na 3 lata za „szkodzenie narodowym interesom Ukrainy”.

Désir w swoim liście zwrócił także uwagę na przypadek z 25. sierpnia br., kiedy SBU zabroniła na 3 lata wjazdu na terytorium Ukrainy dwóm hiszpańskim dziennikarzom – Antonio Pampliedze i Manuelowi Ángelowi Sastre. Im również zarzucono działania na szkodę interesów Ukrainy.

Ostatnim wydalonym z Ukrainy dziennikarzem była rosyjska dziennikarka Anna Kurbatowa pracująca dla rosyjskiego „Pierwszego kanału”. Została ona wczoraj zatrzymana w Kijowie i także otrzymała zakaz wjazdu na Ukrainę na 3 lata. Właśnie wydalenie Kurbatowej było bezpośrednim powodem reakcji OBWE.

Wzywam odpowiednie władze do powstrzymania się od nakładania niekoniecznych ograniczeń pracy zagranicznych dziennikarzy, które szkodzą wolnemu przepływowi informacji i naruszają zobowiązania OBWE wobec wolności mediów. – podkreślił Désir.

Przypomnijmy, że Kurbatowa została wciągnięta do bazy danych projektu internetowego Myrotworec (Rozjemca), który ma dokumentować przestępstwa popełnione przez wspieranych przez Moskwę bojowników w Donbasie. Rosyjskiej dziennikarce zarzuca się skrajnie stronnicze informowanie o sytuacji na Ukrainie.

W maju 2016 r. Myrotworec opublikował dane ponad 4 tys. dziennikarzy z całego świata, którzy otrzymali akredytacje nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej. Dziennikarzy takich stacji i agencji jak CNN, BBC, TASS, Reuters czy Al-Jazeera oskarżono o „współpracę z terrorystami”. Akcja ta wywołała skandal i oburzenie w środowisku dziennikarskim.

CZYTAJ TAKŻE: Maciejczuk otrzymał zakaz wjazdu na Ukrainę

Kresy.pl / osce.org

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply