Mer Dniepra Borys Fiłatow wyznaczył nagrodę za wskazanie nazwiska osoby, która pomalowała sprajem obiekty w centrum miasta. Nagroda będzie dwa razy wyższa, jeśli wandal będzie miał złamaną przynajmniej jedną rękę.
O wandalizmie i wyznaczeniu nagrodzy Fiłatow poinformował w środę na Facebooku zaznaczając na wstępie, że zamieszcza “post nienawiści”.
– Dzisiaj handlarze narkotyków obmalowali swoimi “reklamami” całą centralną część miasta. Włącznie z pomnikiem Aleksandra Pola – napisał Fiłatow podkreślając, że Pol był pierwszym honorowym obywatelem Dniepra (w czasie, gdy miasto nosiło jeszcze nazwę Jekaterynosław). – Moja żelazna cierpliwość skończyła się. – dodał mer.
Filatow ogłosił, że miasto wypłaci nagrodę w wysokości 100 tys. hrywien (ok. 14 tys. zł) każdemu, kto przekaże wiarygodną informację pozwalającą zatrzymać “łajdaka”, który zamieścił napisy. “100 tys. za jego imię” – obiecał. Mer dodał przy tym, że nagroda zostanie podwojona po spełnieniu pewnych warunków.
– Jeśli przy rozpoznaniu i zatrzymaniu będzie on miał połamaną rękę (a jeszcze lepiej obie), wówczas wypłacam 200 tys. Z funduszu mera. – napisał Fiłatow.
Mer dodał, że wysokość nagrody za następnych zatrzymanych zostanie wyznaczona na najbliższej sesji rady miasta.
Przypomnijmy, że w kwietniu 2014 roku Fiłatow, który był wówczas zastępcą szefa administracji obwodu dniepropietrowskiego, ogłosił wyznaczenie nagród 1000-2000 dolarów za każdą broń oddaną w ręce władz, 10 tys. dolarów za każdego rosyjskiego najemnika i 200 tys. dolarów za opuszczenie zajmowanego budynku władz lokalnych.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraiński deputowany o zabójstwie opozycjonisty: Oby to był nasz banderowski zamach
Kresy.pl / Facebook
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!