W sieci pojawiły się doniesienia o śmierci rosyjskiego oligarchy Jewgienija Prigożyna, zwanego “kucharzem Putina”. Miał on zginąć w ukraińskim ataku rakietowym na bazę tzw. Grupy Wagnera w Popasnej. Nie brak jednak głosów, że jest to mistyfikacja samych wagnerowców.
Doniesienia o zaatakowaniu przez Ukraińców rakietami HIMARS bazy prywatnej firmy wojskowej “Wagnera” w Popasnej w okupowanej przez Rosjan części obwodu ługańskiego, pojawiły się w niedzielę na telegramowych kanałach rosyjskich blogerów-korespondentów wojennych. Według nich ukraiński atak był możliwy dzięki zdjęciom bazy zamieszczonym w sieci tydzień temu przez jednego z rosyjskich blogerów-korespondentów Siergieja Sriedę. Na jednym ze zdjęć pojawił się nawet człowiek podobny do Prigożyna, uważanego za założyciela i właściciela Grupy Wagnera. Zdjęcia miały posłużyć ukraińskiej armii do ustalenia lokalizacji bazy.
Doniesienia o śmierci Prigożyna są sprzeczne – niektóre z rosyjskich kanałów informowały o braku kontaktu z oligarchą, inne zaprzeczały, że zginął. Ukraiński gubernator obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj, według którego w sztabie Grupy Wagnera w Popasnej mogło zginąć nawet ponad 100 wagnerowców, napisał, że najpewniej Prigożynowi nic się nie stało, ale wśród zabitych mogą być jego zastępcy.
Jednak pojawiły się też głosy, że cała sprawa ataku na rzekomą bazę może być mistyfikacją samych wagnerowców. Rusłan Lewijew, założyciel Conflict Intelligence Team, zajmującej się białym wywiadem, zasugerował, że Rosjanie mogli celowo ujawnić adres budynku, aby sprowokować ukraiński ostrzał i namierzyć dzięki temu pozycje ukraińskich wyrzutni HIMARS. Lewijew zauważył, że zdjęcia opublikowane przez Sriedę wyglądają na pozowane, a na jednym z nich wręcz ostentacyjnie pokazano adres budynku.
Когда появились эти фото, мы обсуждали их на летучке, и я сказал что уж слишком постановочно и показушно они выглядят. И позируют так слишком откровенно. Словно специально пытаются спровоцировать удар по этому адресу. https://t.co/TjRoseNGCH
— Руслан Левиев (@RuslanLeviev) August 14, 2022
Na możliwość mistyfikacji i “trollingu” ze strony Prigożyna wskazał też dziennikarz Bellingcat Aric Toler.
There’s also a point of view that this all is made up. Well, it would be very Prigozhin-style, but I believe in a human stupidity. Also if it’s made up, that means Sreda took his TG post down after the strike as a part of the plot? https://t.co/7Uhxrg12HA
— Mark Krutov (@kromark) August 14, 2022
CZYTAJ TAKŻE: Litewski wywiad: Rosja dwukrotnie przysyłała na Litwę sobowtóra “kucharza Putina”
Jewgienij Prigożyn, jest rosyjskim oligarchą, nazywanym niekiedy „kucharzem Putina”, ponieważ jego firma świadczyła Kremlowi usługi cateringowe. Według amerykańskich władz Prigożyn kontrolował Concord Catering, grupę, która ufundowała Internet Research Agency – domniemaną „farmę trolli z Olgino”. Miesięczny budżet Internet Research Agency na projekt, który miał obejmować operację ingerencji w wybory w USA w 2016 roku, przekraczał 73 miliony rubli rosyjskich, czyli ponad 1,25 miliona dolarów. Z tego powodu Prigożyn jest osobą ściganą w USA przez FBI.
Kresy.pl / bbc.com / pravda.com.ua
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!