Biskup senior położonej na Ukrainie rzymskokatolickiej diecezji charkowsko-zaporoskiej Marian Buczek powiedział w Telewizji Trwam, że Ukraińcy boją się przyjmować polskie odznaczenie przyznawane osobom, które ratowały Polaków podczas ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Duchowny stwierdził, że są przykłady szykanowania takich osób. – podała w środę Redakcja Informacyjna Radia Maryja.
W opinii bpa Buczka z odznaczeniem Virtus et Fraternitas, przyznawanym od tego roku osobom, bądź krewnym osób, które ratowały Polaków i obywateli polskich podczas II wojny światowej, „jest problem” polegający na tym, że na Ukrainie grożą takim osobom szykany.
„Ukraińcy, których rodziny ratowały Polaków, boją się przyjmować na Ukrainie tego medalu, bo będą dyskredytowani i prześladowani. Niestety mamy takie przykłady. Boją się.” – mówił duchowny wspominając Ołeksandrę Wasejko, która „odważyła się” przyjąć medal z rąk prezydenta Dudy.
Bp Buczek zauważył, że Ukraińców ratujących Polaków przed oprawcami z OUN-UPA było wielu. Wymienił polskich duchownych, którzy zawdzięczali życie takim osobom – ks. bpa Stanisława Padewskiego i ks. prałata Janusza Bielańskiego, byłego proboszcza katedry na Wawelu. Przypomniał o inicjatywie o. Tadeusza Rydzyka polegającej na umieszczeniu tablic z nazwiskami Sprawiedliwych Ukraińców w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.
Zdaniem duchownego odpowiedzialnością za ludobójstwo nie można obciążać całego narodu ukraińskiego. Wyraził pretensję do Ukraińców i Polaków: „Ukraińcy nie chcą się przyznać, że to oni, więc kto? W takim razie Polacy udowadniają, że to cały naród ukraiński. To jest nieprawda”. W opinii biskupa seniora diecezji charkowsko-zaporoskiej należy wskazać konkretnych dowódców wydających zbrodnicze rozkazy. „I proście o przebaczenie. My to po chrześcijańsku zrobimy, ale chcemy postawić tam pomnik i krzyż, żeby tam się modlić” – zaznaczał.
Ludobójstwo na Wołyniu bp Buczek nazwał „eskalacją przemocy, którą skrajni ukraińscy nacjonaliści stosowali wobec narodu polskiego i katolików”. Wskazał przy tym, że zbrodnicza ideologia Dmytra Doncowa oraz przywództwo ukraińskich nacjonalistów przyszły na Wołyń „z Galicji, z terenu Lwowa, od Bandery i jego popleczników”, a w zbrodnię wciągnięto wołyńskie ukraińskie chłopstwo. W rezultacie, jak przypomniał, „wymordowano praktycznie całą diecezję łucką”. W jego opinii aby nie dochodziło w przyszłości do podobnych zbrodni, problemy pomiędzy Polakami, Ukraińcami, Rosjanami itd. należy rozwiązywać „po chrześcijańsku”.
CZYTAJ TAKŻE: TV Trwam: dyskryminacja Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie trwa [+VIDEO]
Kresy.pl / RIRM
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!