W niedzielę doszło do kolejnej katastrofy z udziałem rosyjskiego samolotu wojskowego. Tym razem na Syberii.

Jak podała agencja informacyjna Interfax rosyjski samolot Su-30 spadł na Irkuck, na jednopiętrowy budynek mieszkalny. Informację taką podał gubernator obwodu irkuckiego Igor Kobziew. Według “wstępnych danych” przytoczonych przez Kobziewa pilot prowadził lot szkoleniowy. Profil Gazeta.ru na Twitterze, który zamieścił nagranie z miejscu upadku maszyny, twierdzi, że samolot nie miał na pokładzie pocisków bojowych.

“Samolot spadł w przestrzeń miasta, w strefie zabudowy prywatnej. Na miejscu pracują oddziały pożarno-ratownicze” – podał główny wydział obwodowy Ministerstwa do Spraw Sytuacji Nadzwyczajnej (MCzS) w Irkucku.

Agencja informacyjna RIA Nowosti konkretyzuje za MCzS, że samolot spadł na drewniany budynek położony przy ulicy Pawła Krasilnikowa. Twierdzi ona, że obaj wojskowi piloci zginęli. Nie ma natomiast, według niej, ofiar wśród ludności cywilnej.

Pożar, który miał objąć 200 metrów kwadratowych został już ugaszony. Katastrofa odcięła zasilanie elektryczne w 150 domach. Na miejscu są już przedstawiciele prokuratury i Komitetu Śledczego. Wszczęto postępowanie z paragrafu o “naruszeniu zasad bezpieczeństwa i obsługi transportu lotniczego”.

To już drugi w ciągu tygodnia upadek rosyjskiego samolotu wojskowego. 17 października bombowiec taktyczny Su-24 spadł na blok mieszkalny w Jejsku nad Morzem Azowskim. W wyniku katastrofy zginęło 14 osób, choć obaj piloci uratowali się z katastrofy.

Su-30 to myśliwiec rosyjski tak zwanej generacji 4+.

interfax.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply