Wojskowa “fala” była przyczyną masakry urządzonej przez 20-letniego Ramila Szamsutdinowa w jednostce wojskowej w Kraju Zabajkalskim w Rosji w październiku br. – twierdzi ojciec zabójcy oraz sam sprawca masakry. Tymczasem z ustaleń wojskowych psychologów wynika, że Szamsutdinow był osobą konfliktową, wobec której nie stwierdzono stosowania przemocy.

Jak pisaliśmy, 20-letni poborowy, którym okazał się Ramil Szamsutdinow, zastrzelił w październiku br. w jednostce wojskowej w Kraju Zabajkalskim 8 żołnierzy, w tym dwóch oficerów. Ministerstwo Obrony Rosji od razu “wstępnie” stwierdziło, że “działania żołnierza mogły mieć miejsce z powodu załamania nerwowego spowodowanego sprawami osobistymi niezwiązanymi ze służbą wojskową”. Szamsutdinowa aresztowano.

Agencja RBK dotarła do opinii wojskowych psychologów na temat Szamsutdinowa. Stwierdzono w niej m.in., że żołnierz znał sztuki walki i był fizycznie “świetnie rozwinięty”. Miał demonstrować przy tym zwiększoną konfliktowość, niechęć do podporządkowania się przełożonym oraz gotowość do używania siły fizycznej wobec innych. „Wielokrotnie otrzymywał uwagi od dowódców za naruszenie zasad bezpiecznego obchodzenia się bronią podczas ćwiczeń bojowych” – napisano w dokumencie. Jednocześnie w realizacji własnych celów miał być “wytrwały, metodyczny, rozważny i konsekwentny”. Według rosyjskich mediów Szamsutdinow marzył o karierze w wojsku.

Według RBK Komisja badająca okoliczności tragedii stwierdziła fakt “osobistego” konfliktu pomiędzy Szamsutdinowem a innym żołnierzem, jednak faktów przemocy fizycznej nie stwierdzono. Inne zdanie na ten temat ma ojciec zabójcy, który uważa, że wojsko chce ukryć zjawisko “fali” (ros. diedowszczyna), które dotknęło jego syna. Jak podaje Lenta.ru, po widzeniu z synem Salim Szamsutdinow powiedział, że jego syn poprzez ciągłe znęcanie się nad nim został doprowadzony do takiego stanu, że zdecydował się popełnić zbrodnię.

W środę portal Baza opublikował fragmenty domniemanych zeznań Szamsutdinowa. Wynika z nich m.in., że w dniu tragedii miał zostać zgwałcony, względnie groził mu gwałt. “Jedyne, [czego] żałuję, że przypadkowo zaczepiłem dwóch ludzi, którzy nie mieli z tym nic wspólnego. Co do reszty, niczego nie żałuję. To chłopaki z tego samego poboru, co ja” – miał zeznawać w śledztwie Szamsutdinow.

Kresy.pl / RBK / Lenta.ru / Baza.io

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply