Grupa posłów przygotowała projekt nowelizacji litewskiej ustawy o pisowni imion i nazwisk w dokumentach. Według obecnie obowiązujacego na Litwie prawa użycie polskich znaków diakrytycznych jest zabronione.

Niewielkie zmiany wprowdziła w tym zakresie ustawa przyjęta w 2022 r. dopuszczająca używanie w urzędowym zapisie imion i nazwisk nie występujących w alfabecie litewskim liter „w”, „x” i „q” oraz dwuznaków, takich jak „sz” lub „cz”. Zakazane pozostało jednak użycie w tym celu typowych dla polskiego języka znaków diakrytcznych, takich jak „ć”, „ż”, czy „ł”. 13 lutego Sąd Najwyższy Litwy rozstrzygnął sprawę obywatela polskiej narodowości odmawiając mu prawa do użycia w dokumentach tej ostatniej litery.

Tymczasem grupa posłów przygotowała projekt nowelizacji, który dopuściłby polskie znaki diakrytyczne do zapisu imion i nazwisk obywateli Litwy. Stoi za nim dziewięciu parlamentarzystów głównej siły rządzącej – Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) oraz Viktorija Čmilytė-Nielsen z opozycyjnego Ruchu Liberałów (LS).

Jednym z inicjatorów jest socjaldemokrata Laurynas Šedvydis, który w Seimasie pełni funcję przewodniczącego Komisji Praw Człowieka. „Naszym celem — być może nie wszystkich socjaldemokratów, ale dużej jej części — jest rozwiązanie tego problemu do końca” – polityk zadeklarował w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.

Mówiąc o ustawie z 2022 r. Šedvydis przyznał, że nie uchwalono jej ze względu na mniejszość polską na Litwie – „ówczesna koalicja rządząca wybrała bardziej konserwatywny wariant. Tamten projekt omijał kwestię diakrytyków. Projekt bardziej dotyczył nie miejscowych Polaków, tylko bardziej obcokrajowców, którzy żenili się z obywatelkami Litwy, dotyczył bardziej Anglosasów. Bo właśnie tam jest używane <<w>>”.

„Moim zdaniem imię i nazwisko jest częścią tożsamości – stwierdził socjaldemokrata – „relacje z naszymi współobywatelami narodowości polskiej, a przede wszystkim to ich dotyczy, muszą być jak najlepsze. To jest pewien krok do stworzenia większej harmonii na Litwie, kiedy czyhają na nas duże geopolityczne wyzwani”.

15 proc. obywateli Litwy stanowią osoby innej niż litewska narodowości. Największą mniejszością narodową – 6,5 proc. ludności, są na Litwie Polacy stanowiący większość na całych połaciach historycznej Wileńszczyzyny.

Polacy stanowią 76 proc. mieszkańców rejonu solecznickiego, 46 proc. wileńskiego, 27 proc. trockiego, 24 proc. święciańskiego, 15 proc. w mieście Wilnie.

Czytaj także: Litewski sąd odrzucił skargę na polskojęzyczne napisy w rejonie wileńskim

kurierwilenski.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz