Litwa nie chce białoruskich skanerów

Firma dystrybuująca skanery produkowane z białoruskich części nie zostanie dopuszczona do udziału w ogłoszonym na Litwie przetargu na zakup urządzeń granicznych.

Przetarg dotyczy zamówienia na urządzenia skanujące i rejestrujące dane biometryczne, które służby Litwy chcą stosować na przejściach granicznych wobec obywateli państw spoza Unii Europejskiej przyjeżdżających do tego państwa. Zgłosiła się do niego między innymi firma Fima, która złożyła ofertę o wartości prawie 14 mln euro, jak napisał portal Delfi.

Oferta Fimy została jednak zakwestionowana przez Służbę Ochrony Granicy Państwowej Litwy. Uznała ona, że używanie sprzętu służącego do pozyskiwania danych personalnych przekraczających granicę, a wyprodukowanego w znacznej mierze na Białorusi stworzyłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Fima zaskarżył decyzję Służby. Sprawę rozstrzygnął w poniedziałek Sąd Okręgowy w Wilnie, który odrzucił skargę i uznał decyzję litewskiej służby za zasadną. Sąd odrzucił przy tym wniosek firmy, by służba udostępniła jej dokumenty sporządzone przez Departamentu II Służb Operacyjnych Ministerstwa Obrony Litwy oraz Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa, na podstawie których podjęta została decyzja o wykluczeniu Fimy z przetargu.

Przetarg został ogłoszony jeszcze w maju. We wrześniu został rozstrzygnięty. Wygrała oferta spółki. Idemia Identity & Security France

Fima jest firmą zarejestrowaną na Litwie, która dystrybuuje urządzenia produkowane przez łotewską spółkę Regula Ltd. Główna część produkowanych przez nią skanerów powstaje w zakładach w Mińsku.

Relacje litewsko-białoruskie pozostają bardzo napięte od zeszłego roku. Litwa była państwem, które nałożyło na Białoruś najdalej idące sankcję po stłumieniu przez tamtejsze władze wystąpień ulicznych przeciw Aleksandrowi Łukaszence. Litwa zapewniła bazę dla ubiegłorocznej, wyborczej konkurentki Łukaszenki – Swietłany Tichanowskiej.

W roku bieżącym Litwa jako pierwsze państwo stała się celem stymulowanego i organizowanego przez białoruskie służby nacisku migrantów z Azji i Afryki na granice państwową.

delfi.lt/kresy.pl