We władzach Unii Europejskiej rozważa się zamrożenie statusu kandydackiego Gruzji oraz renegocjację Głębokiej i Kompleksowej Umowy o Wolnym Handlu (DCFTA).

„Moglibyśmy na przykład anulować liberalizację systemu wizowego, ale zaszkodzilibyśmy większości populacji. Następnie mamy Głęboką i Kompleksową Umowę o Wolnym Handlu (DCFTA). Moglibyśmy ponownie rozważyć tę umowę. Gruzja nadal ma status kandydata. Zatem moglibyśmy ją zamrozić, stworzyć ślepy zaułek, jak w przypadku Turcji. Są takie możliwości” – powiedziała Radiu Wolna Europa komisarz UE ds. rozszerzenia Marta Kos

“Próbowaliśmy wprowadzić sankcje, ale było to niemożliwe, nie ma jednomyślności wśród państw członkowskich. Tak, próbowaliśmy to zrobić [i to nie zadziałało], ale są poszczególne państwa członkowskie, które nałożyły indywidualne sankcje” – stwierdziła Kos.

Państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia, a także Polska, Czechy i Niemcy – wprowadziły pewne sankcje przeciwko różnym wysoko postawionym gruzińskim urzędnikom. Poza Unią Europejską, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone nałożyły sankcje finansowe na osoby „odpowiedzialne za osłabianie demokracji w Gruzji”, podliczył we wtorek portal Echo Kawkaza.

Mimo tego komisarz UE nie wyklucza wznowienia zawieszonych od 2024 r. kontaktów na wysokim szczeblu z przedstawicielami rządu “Gruzińskiego Marzenia”.

„Aby z nimi rozmawiać, musisz wiedzieć, co możesz zaoferować i do czego jest zdolna druga strona. Więc teraz omawiamy, jak możemy to zrobić, jak możemy prowadzić ten dialog, którego celem jest powrót Gruzji na europejską ścieżkę… Komunikujemy się z wieloma innymi krajami na świecie, które nie mają statusu kandydata, a Gruzja nadal ma status kandydata. Kandydatura Turcji utknęła w martwym punkcie, nie prowadziliśmy z nimi żadnych negocjacji od 2019 r. i dopiero niedawno rozpoczęliśmy dialog na najwyższym szczeblu” – powiedziała eurokratka.

„Myślę, że powinniśmy być ostrożni, może nie na najwyższym poziomie na początku, może zacząć od niższego poziomu, a potem zobaczyć, jak rozwinie się ten problem” – stwierdziła komisarz.

Konflikt obozu rządzącego Gruzją z Zachodem zaczął się jeszcze w zeszłym roku, gdy “Gruzińskie Marzenie” uchwaliło w poprzednim parlamencie ustawę zwiększającą kontrolę nad organizacjami pozarządowymi pozyskującymi pieniądze z zagranicy oraz ustawę ograczniczającą promocję agendy LGBT.

Kolejnym punktem sporu jest wsparcie, jakiego część ośrodków zachodnich udzieliło liberalnej opozycji gruzińskiej, która nie uznała wyników ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych, zbojkotowała izbę i nie uznała również wyboru nowego prezydenta kaukaskiego państwa.

ekhokavkaza.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply