Europejska Służba Działań Zewnętrznych skrytykowała zamierzenia wojskowych władz Nigru wydalenie ambasadora Francji z tego kraju i wyraziła poparcie dla dyplomaty.

„Nakaz puczystów wydalenia ambasadora Francji jest nową prowokacją, która w żaden sposób nie może pomóc w znalezieniu dyplomatycznego rozwiązania obecnego kryzysu” – czytamy w komunikacie Europejskiej Służby opublikowanym w poniedziałek wieczorem w Brukseli. „Unia Europejska wyraża pełne poparcie dla ambasadora Francji” – czytamy w dokumencie. W oświadczeniu przedstawiciela ESDZ powtarza się stanowisko UE nie uznawania nowych władz Nigru, które powstały w wyniku zamachu stanu.

Cytująca oświadczenie ESDZ agencja informacyjna Interfax przypomniała, że tego samego dnia prezydent Francji Emmanuel Macron, na spotkaniu z ambasadorami swojego państwa również podkreślił rolę dyplomaty szefującego placówce dyplomatycznej w nigerskim Niamey.

25 sierpnia wojskowe władze Nigru zażądały, aby ambasador Francji Sylvain Itte opuścił kraj w ciągu 48 godzin. W ich dokumencie wskazano, że w związku z „odmową ambasadora Francji w Niamey udzielenia odpowiedzi na zaproszenie do rozmów w dniu 25 sierpnia 2023 r.” w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Nigru „oraz innymi działaniami rządu francuskiego sprzecznymi z interesami Nigru jego władze „postanowiły wycofać swoją umowę z panem Sylvainem Itte i zażądać, aby opuścił on terytorium Nigru w ciągu 48 godzin”.

W Paryżu w odpowiedzi przekazano, że MSZ Francji zapoznał się z żądaniami wojska, jednocześnie nie ujawniając, czy wycofuje ambasadora Itte. Ministerstwo dodało jednak, że wojskowi, zdaniem strony francuskiej, nie mają prawa żądać wyjazdu szefa francuskiej misji dyplomatycznej.

26 lipca gwardia prezydenta Nigru rozpoczęła bunt, do którego przyłączyły się siły zbrojne i policyjne kraju. W efekcie prezydent Mohamed Bazoum został internowany, a wojskowi utworzyli nowy rząd. Pucz spotkał się z poparciem części ludności. W czasie wieców wznoszono antyfrancuskie hasła, doszło do ataku na francuską ambasadę.

Zamach stanu został skrytykowany przez ONZ, ECOWAS, Francję oraz USA. ECOWAS zagroził Nigrowi poważnymi sankcjami, a nawet interwencją wojskową, choć określono ją jako ostateczność. Jednak trzy państwa Wspólnoty, gdzie również rządzą wojskowi – Mali, Burkina Faso i Gwinea sprzeciwiły się im, jak rónież jakiejkolwiek interwencji w Nigrze.

To kolejny w ostatnich latach przewrót w Sahelu. W sąsiednim Mali, Burkina Faso lokalne władze zostały obalone w wojskowych zamachach stanu w ciągu ubiegłych dwóch lat, a oba te kraje wypędziły francuskich żołnierzy, którzy tam przebywali, i zwróciły się o wsparcie Rosjan z grupy Wagnera. Niger był ostatnim państwem w regionie Sahelu, które mocarstwa zachodnie mogły uważać za sojusznika. Amerykanie mieli w nim jak dotychczas dwie bazy dronów w Nigrze oraz około 800 żołnierzy, z których część to siły specjalne, które szkoliły nigerską armię.

interfax.ru/kresy.pl

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply