W środę doszło do niewielkiego pożaru instalacji fabryki Tesli w Gruenheide w Brandenburgii. Mógł to być skutek sabotażu na tle politycznym.

Jak podał w czwartek portal dziennik.pl pożar w Gigafactory – znajdującej się w Niemczech fabryce amerykańskiego potentata technologicznego spowodował pewne straty. Portal przytacza za brytyjskim “The Guardian” informację o zniszczeniu kilku kabli energetycznych. Tymczasem oświadczenie jakie pojawiło się w internecie skłania do wniosku iż w Gruenheide doszło do sabotażu na tle politycznym.

Informację o zniszczeniach podała Krajowa Policji Śledcza (LKA), która wspomniała także o wspomnianym wyżej oświadczeniu jakie zostało zamieszczone na jednym ze radykalnie lewicowych portali. “The Guardian” nie podał nazwy portalu, ani tego kto sygnował oświadczenie. Miało się w nim znaleźć oskarżenie pod adresem Tesli, że nie jest “nie jest ani zielona, ani ekologiczna, ani społeczna” i w związku z tym aktywiści zdecydowali się na wzniecenie pożaru w jej niemieckiej fabryce.

Tesla dopiero przygotowuje swoją niemiecką fabrykę do uruchomienia. Po osiągnięciu pełnych zdolności będzie w niej produkowanych do 500 tys. samochodów elektrycznych Model Y. Produkcja ma być uruchomiona jeszcze w tym roku, choć Tesla poinformowała już, że termin otwarcia wyznaczony na 1 lipca nie zostanie dotrzymany.

Czytaj także: Niemcy zdelegalizowali skrajnie lewicowegy portal

dziennik.pl/theguardian.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply