Przewodniczący brytyjskiej Izby Gmin twierdzi, że nie można powtórzyć głosowania w sprawie odrzuconej już umowy w sprawie Brexitu.

Przewodniczący Izby Gmin John Bercow oświadczył, że “nie może ponownie przedstawić […] tej samej propozycji” w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jak cytuje w poniedziałek “Dziennik Gazeta Prawna”. Bercow powołał się na zasadę działania Izby wprowadzoną jeszcze w 1604 roku, jak przytacza brytyjski dziennik “The Guardian”. Konwencja ta była potwierdzana wielokrotnie w wieku XIX i XX. Bercow jako podstawę wskał na najbardziej autorytatywne źródło regulujące pracę brytyjskiego parlamentu – katalog zwany popularnie “Erskine May”.

Bercow stwierdził, że aby ponownie poddać umowę o Brexicie pod głosowanie parlamentarzystów musiałyby do niej zostać wprowadzone zmiany. Jak zastrzegł nie mogą to być zmiany polegające na jednostronnych dopełnieniach brytyjskiego rządu lecz raczej na “fundamentalnych zmianach” uzyskanych w negocjacjach w Brukselą.

Przewodniczący Izby Gmin stworzył poważny problem dla premier Theresy May. Izba Gmin dwukrotnie odrzucała już umowę regulującą relację Wielkie Brytanii i Unii Europejskiej po Brexicie. Tymczasem władze Unii Europejskiej stanowczo odrzucają możliwość wprowadzenia jakichkolwiek zmian do wynegocjowanej w zeszłym roku umowy. May nie ma jednak poparcia także dla tak zwanego “twardego Brexitu” czyli opuszczenia UE bez umowy.

Według “The Guardian” decyzja Bercowa jest popierana przez większość deputowanych Partii Pracy oraz tych parlamentarzystów Partii Konserwatywnej, którzy chcą “twardego Brexitu”. May próbuje obecnie uzyskać odłożenie w czasie terminu w którym ustanie członkostwo jej państwa w UE.

wiadomosci.dziennik.pl/theguardian.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply