Francuski bank dyskryminuje narodowców

Teoretycznie żadna francuska firma nie ma prawa dyskryminować klientów ze względu na ich przekonania. W praktyce jest inaczej, szczególnie jeśli dotyczy to narodowców.

Bank Societe Generale “poprosił” kierownictwo Frontu Narodowego by zamknęło wszystkie rachunki bieżące i konta oszczędnościowe jakie partia w nim utrzymuje. “Prośba” została wystosowana mimo tego, że partia współpracowała z Societe Generale od 30 lat, jak informuje portal Nowy Dziennik Narodowy.

“Wygląda na to, że bank nie chce mieć z nami nic więcej wspólnego […] To prawdziwy skandal. Będziemy się opierać i walczyć, aby przezwyciężyć te prześladowania. Nasze relacje z bankami to jeden z największych skandali naszych czasów. Już w czasie wyborów szukaliśmy kredytów i wszystkie francuskie banki odmówiły udzielenia nam ich” – komentował rzecznik Frontu Narodowego, David Rachline w wywiadzie dla Radio Sud.

W czasie tegorocznych kampanii przez wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi francuskie banki nie chciały udzielić narodowcom kredytów, jakie partie zwykle biorą na sfinansowanie swoich działań pijarowskich. W konsekwencji Front był zmuszony do skorzystania z oferty banków zagranicznych w tym rosyjskich. Stało się to zresztą przyczynkiem do krytyki FN, jako partii powiązanej z Kremlem.

“Pewna liczba instytucji finansowych ma trudności z demokracją i pluralizmem. Francuzi muszą wiedzieć, że demokracja jest w rękach banków i ludzi z wielkimi pieniędzmi” – podsumował wiceprezes partii Louis Aliot.

nowy.dzienniknarodowy.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply