Prawie 40 osób zatrzymano we Frankfurcie po tym, jak nocna impreza pod gołym niebem w centrum miasta zamieniła się w zamieszki.

Jak podaje Deutsche Welle, w sobotnią noc około 3 tysiące osób brało udział w imprezie na Opernplatz we Frankfurcie nad Menem. Plac ten w ostatnich tygodniach stał się miejscem nocnych imprez pod gołym niebem, na które w weekendy przychodziły tysiące ludzi. Według DW do wczoraj imprezy te odbywały się z reguły spokojnie.

Ostatniej nocy około godziny 1. nastrój tłumu zmienił się na agresywny – twierdzi szef policji we Frankfurcie Gerhard Bereswill, a około godziny 3. doszło do bójki. Policja postanowiła wkroczyć na plac, ponieważ jeden z imprezowiczów leżał na ziemi i nie podnosił się. Wówczas niektórzy ze zgromadzonych zaczęli rzucać w policjantów butelkami. Jak podkreślił Bereswill, spotkało się to z aplauzem tłumu – ludzie klaskali i skandowali antypolicyjne hasło. Na filmach w sieci widać również, że doszło do dewastowania przystanków za pomocą koszów na śmieci.

W wyniku zamieszek 5 policjantów odniosło obrażenia. Zatrzymano 39 osób, z czego 9 pochodziło z Frankfurtu a pozostali z jego okolic. Oprócz jednej osoby wszyscy zatrzymani to mężczyźni. W niedzielę rano w areszcie pozostawało jeszcze ośmiu zatrzymanych.

Pisząc o zamieszkach we Frankfurcie Deutsche Welle przypomniało czerwcowe zajścia w Stuttgarcie. Kilku funkcjonariuszy policji zostało rannych w wyniku zamieszek i rabunków dokonanych w niedzielę rano 21 czerwca. Setki ludzi w centrum miasta rzucały kamieniami w funkcjonariuszy i wybijało witryny sklepowe. „Sytuacja jest całkowicie poza kontrolą” – mówił wówczas rzecznik policji. „Rozwija się w prawdziwe zamieszki” – dodawał rozmawiając z mediami. Nieporządki zakończyły się zatrzymaniem kilkudziesięciu ludzi i potępieniem tych wydarzeń przez część polityków.

Kresy.pl / dw.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply