Przeciwnicy Orbána znów na ulicach Budapesztu

Kilkadziesiąt tysięcy ludzi protestowało w sobotę na ulicach Budapesztu przeciw partii rządzącej Fidesz, która zwyciężyła w niedawnych wyborach parlamentarnych.

W wyborach 8 kwietnia koalicja partii rządzących Fidesz-KDNP odniosła po raz kolejny zdecydowane zwycięstwo, umożliwiając szefowi tej pierwszej, Viktorowi Orbánowi pozostanie w fotelu premiera. Fidesz-KDNP zdobyły dwie trzecie mandatów. Już tydzień po wyborach doszło w Budapeszcie do wielkiej manifestacji zwolenników partii opozycyjnych. Kontestowali oni wynik wyborów, oskarżając Komisję Wyborczą o nieprawidłowości przy liczeniu głosów. W czasie manifestacji padło hasło ponownego przeliczenia kart do głosowania czy nawet powtórzenia wyborów. Już 14 kwietnia zapowiedziano kolejne wystąpienia.

Zgodnie z deklaracją kilkadziesiąt tysięcy zwolenników opozycji zebrało się w Budapeszcie 21 kwietnia. Manifestacja pod hasłem “My jesteśmy większością” tym razem wymierzona był przede wszystkim w projekt nowego prawa dotyczącego organizacji pozarządowych. Rząd, w ramach działań przeciw wpływom George’a Sorosa zamierza bowiem ograniczyć możliwości działania organizacji popierających przyjmowanie imigrantów spoza Europy czerpiących pieniądze z zagranicy. Rządowe propozycje zakładają konieczność odprowadzania przez takie organizacje do budżetu państwa 25% wartości zagranicznej dotacji.

Na manifestacji występowali przedstawiciele właśnie organizacji pozarządowych. Zachęcali do zapisywania się do tego rodzaju podmiotów. Spośród polityków występował Péter Márki-Zay, który jako kandydat niezależny pokonał niespodziewanie przedstawiciela partii rządzącej w lutowych, przedterminowych wyborach burmistrza miasta Hódmezővásárhely. Krytykował on partie opozycji jako niezdolne do przeciwstawienia się rządzącej koalicji. Liderzy zgromadzenia zapowiedzieli kolejną manifestacją na 9 maja.

Sam Viktor Orbán skomentował w piątek zamknięcie węgierskiej filii organizacji George’a Sorosa, Fundacji Otwartego Społeczeństwa. “Słuchacze zapewne zrozumieją, jeśli nie będę płakał krokodylimi łzami” – węgierski premier powiedział państwowemu Radiu Kossuth. Twierdził też, że “kręgi Sorosa” przed niedawnymi wyborami “uruchomiły niesamowite pieniądze” by doprowadzić do zwycięstwa opozycji.

rmf24.com/wpolityce.pl/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply