Noworoczne wystąpienie prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto skłoniło część komentatorów do wspominania o ewentualności jej przystąpienia do NATO.

W czasach “zimnej wojny” Finlandia, pozostając demokratyczno-liberalnym państwem kapitalistycznym, koordynowała jednocześnie swoją politykę zagraniczną i historyczną z potrzebami ZSRR. Po jego upadku wstępując w 1995 r. do Unii Europejskiej, na płaszczyźnie strategicznej wybrała neutralność. Noworoczne wystąpienie prezydenta tego państwa wywołało jednak u komentatorów głosy o możliwości zmiany tego statusu.

Niinisto odniósł się do żądań władz Rosji, które domagają się podpisania nowej umowy międzynarodowej o bezpieczeństwie w Europie. Umowa ta miałaby wykluczyć dalsze rozszerzanie NATO w obszarach przylegających do granic Rosji. “Suwerenność kilku państw członkowskich, także Szwecji i Finlandii, została zakwestionowana spoza Unii. To sprawia, że UE jest stroną zaangażowaną. UE nie może poprzestać na roli technicznego koordynatora sankcji” – powiedział prezydent Finlandii domagając się od Wspólnoty przyjęcia bardziej aktywnej roli w obliczu rosyjskich żądań. Przy czym wyraził on pogląd, że “w naszych czasach nie ma już miejsca na strefy wpływów”.

Niinisto powiedział jednak o ewentualnych innych ruchach jego państwa w przestrzeni międzynarodowej – “pole manewru Finlandii, nasza wolność wyboru obejmuje także możliwość przystąpienia do sojuszy wojskowych i wystąpienie o członkostwo w NATO w dowolnym momencie”.

Mówiąc o obecnej sytuacji międzynarodowej Niinisto zacytował słowa Henry Kissingera, który stwierdził – “zawsze kiedy celem mocarstw było unikania wojny, to porządek międzynarodowy był na łasce swojego najbardziej bezwzględnego członka”.

Prezydenta Finlandii poparła szybko szefowa jej rządu. “Finlandia zachowuje możliwość ubiegania się o członkostwo w NATO” – słowa Sanny Marin zacytowała portal dorzeczy.pl – “Powinniśmy podtrzymać tę wolność wyboru i upewnić się, że pozostanie ona rzeczywistością, ponieważ zdolności do decydowania o własnej polityce bezpieczeństwa jest wyłącznym prawem każdego kraju”.

Z kolei portal rp.pl przypomniał, że według grudniowego sondażu większość Finów – 51 proc. sprzeciwia się przystąpieniu swojego państwa do Sojuszu Północnoatlantyckiego, 24 proc. popiera przystąpienie, zaś 24 proc. nie ma zdania. Portal ten podkreślił jednocześnie, że proporcja przeciwników NATO od lat w Finlandii spada.

dorzeczy.pl/wiadomosci.onet.pl/rp.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply