Wysunięty przez islamistyczny Hajat Tarhir asz-Szam (HTS) na tymczasowego premiera Syrii Muhammed al-Baszir wezwał Syryjczyków przebywających poza granicami ojczyzny do powrotu.

W środowym wywiadzie dla włoskiego “Corriere della Sera” al-Baszir podkreślił znaczenie repatriacji milionów syryjskich emigrantów, stwierdzając: „Ich kapitał ludzki i specjalistyczna wiedza przyczynią się do dobrobytu Syrii”. Wyjaśnił on, że rząd przejściowy, choć ograniczony przez nieobecność ministrów spraw wewnętrznych i obrony, funkcjonuje poprzez współpracę z dotychczasową administacją, podała libańska Al Mayadeen.

Al-Baszir określił sytuację finansową Syrii jako bardzo trudną, podkreślając, że „w skarbcu państwa nie ma ani jednego dolara amerykańskiego ani żadnej obcej waluty — tylko funty syryjskie”. Przyznał, że odbudowa państwa, w latach 2012-2020 będącego areną ciężkich walk, a od 2020 obłożonego ciężkimi sankcjami, będzie poważnym wyzwaniem.

Mimo tego al-Baszir emanował optymizmem chwaląc się zarządzaniem fragmentem prowincji Idlib, jedynym jaki dwa tygodnie temu kontrolował HTS, uznając, iż podobnie skuteczny może okazać się w skali całego państwa. Od stycznia bieżącego roku al-Baszir był szefem tak zwanego „rządu ocalenia narodowego”, czyli komitetu stworzonego w listopadzie 2017 r. właśnie przez organizację HTS w Idlib. Przed styczniem al-Baszir sprawował funkcję ministra rozwoju i spraw humanitarnych w tym komitecie.

Polityk islamistów powiedział, że faza przejściowa ma potrwać do marca 2025 r. W ciągu sześciu miesięcy ma zostać przygotowana nowa konstytucja Syrii, która zostatnie poddana pod referendum. Cały proces tranzycji systemowej ma potrwać 18 miesięcy. Po uchwaleniu nowej konstytucji ma pojawić się możliwość rejestrowania nowych partii politycznych. Proces tranzycji ma umożliwić “partiom wybranym przez naród syryjski rozpoczęcie rządzenia krajem” – Al Mayadeen zacytowała słowa al-Baszira z wywiadu dla tureckiego “Hurriyet”.

Zadeklarował on również, że celem jego tymczasowego rządu będzie zapewnienie w kraju bezpieczeństwa oraz podstawowych usług publicznych, a także tolerancji wyznaniowej i narodowościowej.

27 listopada odziały HTS i mniejszych ugrupowań antyrządowych rozoczęły z Idlib atak na prowincję Aleppo, który przyniósł im zajęcie większości jej obszaru. Ich siły skierowały się obecnie na południe i bez większego oporu ze strony sił rządowych zaczęły marsz na południe, w kierunku stolicy. Do poważniejszej bitwy doszło tylko w ciągu jednego dnia na przedmieściach Hamy. Siły rządowe próbowało też wesprzeć poprzez bombardowania rosyjskie lotnictwo.

W nocy z soboty na niedzielę oddziały buntowników wkroczyły do stolicy Syrii, Damaszku. Sił rządowe nie stawiły żadnego oporu. Telewizja publiczna nadała wówczas proklamację przywódcy HTS Ahmeda asz-Szary, znanego szerzej jako Mohammed al-Dżulani, który ogłosił, że do czasu przekazania władzy administracją publiczną nadal będzie kierował nominowany przez al-Asada we wrześniu na premiera Mohammed Ghazi al-Dżalali.

Jeszcze w niedzielę potwierdzono, że obalony prezydent Baszar al-Asad przebywa w Moskwie, gdzie otrzymał azyl politycznych.

10 grudnia al-Baszir ogłosił się tymczasowym premierem Syrii, twierdząc iż ma poparcie dowództwa sił skupionych jako HTS.

Nie wiadomo na ile HTS kontroluje sytuację w formalnej stolicy Syrii, ponieważ w nocy z soboty na niedzielę do Damaszku wkroczyły inne ugrupowania antyrządowe niż HTS – grupy zbrojne z okolicy stolicy, południowej prowincji Dara, być może z Dajr az-Zaur.

W czasie gdy koalicja HTS maszerowała na południe, na Idlib i Homs, proturecka SNA podjęła działania w prowincji Aleppo atakuje stworzone przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Obecnie główne ich starcia toczą się o miasto Manbidż. Turcja definiuje SDF i stworzone pod ich osłono struktury parapaństwowe w północno-wschodniej Syrii jako głównego przeciwnika.

Tahrir asz-Szam to przekształcony Dżabhat an-Nusra, powstały w 2012 r. jako syryjska gałąź Al Kaidy organizacja, która przez dekadę była jednym z głównych aktorów krwawej wojny w Syrii do czasu, aż nie została do 2017 r. zepchnięta do prowincji Idlib w północno-wschodniej cześci kraju. W następnych latach armia syryjska zdołała odbić nawet ponad połowę tej prowincji i obecnie Tahrir asz-Szam wraz z innymi organizacjami kontroluje już tylko część przy granicy tureckiej. W przeszłości to właśnie stanowisko Ankary stanęło na przeszkodzie władzom Syrii dokończenia likwidacji tej enklawy.

Czytaj także: Syryjski dziennikarz ostrzega Europę przed fundamentalistami islamskimi

english.almayadeen.net/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply