Władze Jordanii postanowiły zakończyć współpracę z Rosją nad koncepcją budowy elektrowni atomowej w tym arabskim państwie.

Informacje o wycofaniu się Jordańczyków ze współpracy z Rosją w kwestii budowy elektrowni atomowej podała agencja informacyjna Bloomberg, a za nią rosyjska agencja RIA Nowosti. Jak podają agencje, władze Jordanii tłumaczą swoją rezygnację z dalszej współpracy zbyt wysokimi kosztami budowy elektrowni we współpracy z rosyjskim przedsiębiorstwem. Ogłosiły, że zbudowana zostanie mniejsza i tańsza elektrownia o mocy 200 megawatów.

Tymczasem z komunikatu rosyjskiego przedsiębiorstwa Rosatom wynika, że firma i władze Jordanii “kontynuują dialog o licznych wariantach współpracy, nie wykluczających reaktora o dużej mocy”. Jednocześnie , że w czwartek jordańska komisja energii atomowej podpisała ze spółką Rosatomu porozumienie o przestudiowaniu możliwości zbudowania w Jordanii bloku atomowego małej mocy. Pierwotna umowa, podpisana w 2015 roku zakładała budowę elektrowni atomowej o mocy 2000 megawatów. Koszt oszacowano na 10 mld dolarów.

Jordania jest na Bliskim Wschodzie bliskim sojusznikiem USA. To właśnie z terytorium Jordanii Waszyngton realizował swoje działania w Syrii. Tam znajdowały się obozy szkoleniowe dla bojowników ugrupowań walczących z syryjskimi władzami. Tymczasem Rosjanie są czołowymi sprzymierzeńcami prezydenta Baszara al-Asada.

Czytaj także: W Syrii zginęło czterech rosyjskich żołnierzy

ria.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply