Aleksandr Łukaszenko podczas wizyty w Homlu narzekał na nieuczciwe praktyki zagranicznej konkurencji.
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko oskarżył Rosję o nieuczciwą konkurencję i niewypełnianie swoich zobowiązań w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. – podaje agencja informacyjna Biełta. Białoruski przywódca powiedział o tym podczas wizyty w Homlu w zakładach „Gomselmasz” produkujących maszyny rolnicze.
Chcę zachować „Gomselmasz”. Mamy teraz trudny okres – Rosjanie zachowują się barbarzyńsko wobec nas, mówię o tym publicznie. Oni domagają się od nas czegoś, jakbyśmy byli ich wasalami, a w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, gdzie nas zaprosili, swoich zobowiązań nie chcą wypełniać. Stwarzają więc sytuację niekonkurencyjną. – mówił Łukaszenko.
Białoruski prezydent zauważył, że Rosja oskarża USA i Zachód o stwarzanie „niekonkurencyjnej przewagi”, a sama dokonuje takich działań wobec Białorusi. Według niego jest to temat, który należy poruszyć w rozmowach z Władimirem Putinem.
Łukaszenko radził pracownikom „Gomselmaszu”, by przy obecnych warunkach nieuczciwej konkurencji wytrzymali jeszcze 2-3 lata. Zapewniał, że jeśli będą „szybciej pracować” i podnosić jakość i niezawodność produkcji, uda się prześcignąć zagranicznych „rywali”. Narzekał przy tym na konkurencję nie tylko Zachodu ale także Rosji.
Oni swój „Rostselmasz” [rosyjskie zakłady przemysłowe w Rostowie nad Donem – red] na wszelkie sposoby wspierają, subsydiują naruszając nasze umowy w Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. To nieprawidłowe i niesprawiedliwe, i tego problemu nie zdejmujemy z porządku dnia białorusko-rosyjskich rozmów na szczeblu rządów a nawet prezydentów. – zapewniał białoruski przywódca.
Łukaszenko wykluczył przy tym możliwość sprywatyzowania „Gomselmaszu” i sprzedania go Rosjanom.
CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko: Białoruś nigdy nie będzie częścią Rosji [+VIDEO]
Kresy.pl / Belta
Zagranie pod publiczne. Łukaszenko mówi to co chce gawiec usłyszeć.