Komitet Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi (KGB) twierdzi, że na terytorium Polski szkolone są “komórki terrorystyczne”, co ma odbywać się przy wsparciu polskiej jednostki specjalnej „Grom”.
Oskarżenie takie sformułował szef Wydziału Śledczego KGB Konstantin Byczek w programie wyemitowanym przez telewizję ONT, jak zrelacjonowała w środę telewizja RBK. „Komisja otrzymała wiarygodne dane, że niektórzy członkowie formacji przechodzą szkolenie na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej przy bezpośrednim udziale sił specjalnych GROM” – powiedział Byczek.
Byczek twierdzi nawet, że władze Polski miała zostać ostrzeżone, ale „w odpowiedzi na to zaostrzono jedynie środki tajności ze strony uczestników tych komórek terrorystycznych”. Polskie władze, powiedział przedstawiciel KGB, zaleciły swoim uczestnikom „zalegalizowanie się pod przykrywką klubów airsoftowych” i „ograniczenie rozpowszechniania informacji agitacyjnej w domenie publicznej”.
W programie ONT twierdzi się, że zaplanowany został zbrojny rajd na terytorium Białorusi przez oddział ochotników białoruskich walczących po stronie Ukrainy na jej frontach walki z Rosją “a także formacji z Polski i Litwy”, podał portal RBK. Miałby on polegać na zajęciu czterech rejonów w południowo-zachodniej Białorusi, w tym rejonów pińskiego i łuninieckiego. Jednocześnie miałyby zostać zaktywizowane komórki, grupy i oddziały zakonspirowane na samej Białorusi które powinny opanować niektóre miejscowości, a drony uderzeniowe miałyby zostać wysłane na “cele strategiczne na Białorusi”.
To nie pierwsze tego rodzaju oskarżenia pod adresem Polski formułowane w Mińsku. Latem ubiegłego roku prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział, że kraje zachodnie przygotowują scenariusz siłowej zmiany władzy w jego kraju. Jak twierdził wówczas białoruski przywódca w Polsce, na Litwie i Ukrainie szkoleni są w tym celu „członków nielegalnych grup zbrojnych”. Ponadto, jak twierdził, podejmowane są próby tworzenia „uśpionych komórek ekstremistycznych” bezpośrednio na Białorusi.
W lutym 2024 r. KGB miała zatrzymać w rejonie lelczyckim przy granicy Ukrainy grupy “dywersantów” wyposażonych w ładunki wybuchowe. Białorusini oskarżyli Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy o zorganizowanie i wsparcie tej grupy.
Czytaj także: Łukaszenko chce “bić po mordzie” Polaków
rbc.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!