Rząd Kanady planuje wykorzystanie przepisów o stanie nadzwyczajnym, by zakończyć protesty “Konwoju Wolności”.

Premier Kanady Justin Trudeau ogłosił w poniedziałek, że jego rząd sięgnie po przepisy o stanie nadzwyczajnym (Emergency Act), w celu położenia kresu blokadom organizowanym przez kierowców ciężarówek i innych przeciwników przeciwepidemicznych obostrzeń i regulacji.

Na konferencji prasowej Trudeau mówił o “nielegalnej okupacji”, którą należy zakończyć, aby przywrócić funkcjonowanie łańcuchów dostaw w handlu ze Stanami Zjednoczonymi.

Wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland zapowiedziała uderzenie w finansowanie protestów, które w dużej mierze pochodzi od darczyńców z USA. Kanadyjskie banki otrzymały polecenie “przyjrzenia się” rachunkom osób, które uczestniczą w “nielegalnych blokadach” i będą mogły zawiesić ich prowadzenie bez decyzji sądu. Banki mają też przekazywać policji i wywiadowi informacje o finansowaniu blokad.

Zaostrzone zostaną także przepisy dotyczące finansowania danych grup przez strony crowdfundingowe.

Freeland ostrzegała, że kierowcy uczestniczący w blokadach mogą stracić licencje komercyjne i ubezpieczenie samochodu. “Uznajcie się za ostrzeżonych” – mówiła Freeland wzywając kierowców do zabrania swoich ciężarówek “do domu”.

Policja federalna (Royal Canadian Mounted Police – RCMP) będzie mogła wspierać w działaniach lokalną policję, która nie radziła sobie z likwidacją protestów. Jak zapowiedziano, nie zostanie użyte wojsko, mimo iż Emergency Act na to pozwala.

Władze zastrzegły, że nie zawieszają praw obywatelskich, w tym prawa do zgromadzeń.

Rząd Trudeau w ciągu tygodnia ma zwrócić się do parlamentu z wnioskiem o akceptację użycia Emergency Act. Wykorzystanie jego przepisów ma trwać 30 dni i ma być nadzorowane przez komisję parlamentarną.

Agencja Reutera przypomniała, że ostatnim szefem rządu, który sięgnął po przepisy o stanie nadzwyczajnym w Kanadzie, był ojciec obecnego premiera, Pierre Trudeau. Stało się to w 1970 roku po tym, jak grupa separatystów z Quebecu porwała ministra jednej z prowincji i brytyjskiego dyplomatę.

Justin Trudeau podjął decyzję o sięgnięciu po Emergency Act pomimo negatywnej opinii premierów czterech z dziesięciu kanadyjskich prowincji.

Kanadyjskie Stowarzyszenie Wolności Obywatelskich (The Canadian Civil Liberties Association) wystąpiło w poniedziałek przeciwko decyzji rządu, twierdząc, że nie zostały spełnione przesłanki pozwalające na wykorzystanie Emergency Act. Stowarzyszenie wskazało, że przepisy te można użyć w sytuacjach, które poważnie zagrażają „zdolności rządu Kanady do zachowania suwerenności, bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Kanady” i które „nie mogą być skutecznie rozwiązane zgodnie z żadnym innym prawem Kanady”.

CZYTAJ TAKŻE: Policja zlikwidowała blokadę kluczowego mostu między Kanadą a USA [+VIDEO]

Kresy.pl / reuters.com / bankier.pl / dorzeczy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply