Administracja Donalda Trumpa odblokowała 250 mln dolarów pomocy wojskowej dla Ukrainy zapisanej w tegorocznym budżecie – dowiedziała się w Senacie USA agencja Reutera.

Jak pisaliśmy pod koniec sierpnia br., według portalu Politico powołującego się na wysokiego urzędnika USA, Donald Trump zwrócił się do swojego zespołu ekspertów ds. bezpieczeństwa narodowego o zrewidowanie programu finansowego wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Trump chciał mieć pewność, że pieniądze przeznaczone na ten program, czyli 250 mln dol., są wykorzystywane w interesie Stanów Zjednoczonych. W czasie, gdy program jest oficjalnie sprawdzany, fundusze dla Ukrainy nie mogą być wydawane. 30. września, czyli z końcem roku fiskalnego w USA, możliwość wydatkowania pieniędzy skończyłaby się. Spowalnianie pomocy wojskowej dla Ukrainy wywołało oburzenie proukraińskich polityków na Kapitolu.

W czwartek Reuters napisał, powołując się na republikańskich i demokratycznych członków senackiej komisji budżetowej (Senate Appropriations Committee), że Biały Dom odmroził w środę wieczorem pieniądze dla Ukrainy. Stało się to kilka godzin przed debatą komisji nad poprawką w ustawie o wydatkach na obronę, która uniemożliwiłaby Trumpowi takie działania w przyszłości. Odmrożenie środków potwierdził także Reutersowi jeden z urzędników administracji.

Kongresmeni obu największych amerykańskich partii zapowiadali, że jeśli Biały Dom nie odmrozi pieniędzy, uchwalą akt prawny przywracający pomoc dla Ukrainy.

Przypomnijmy, że w poniedziałek trzy komisje Izby Reprezentantów wszczęły dochodzenie w sprawie domniemanych nacisków Trumpa i jego współpracowników na ukraiński rząd w celu podkopania kampanii wyborczej demokraty Joe Bidena. Jedną z form takiego nacisku miała być groźba wstrzymania pomocy militarnej. Kongresmeni podejrzewali, że domniemane naciski miały skłonić ukraińskie władze do prowadzenia motywowanych politycznie śledztw w sprawie interesów syna Joe Bidena na Ukrainie. Młodszy Biden został w 2014 roku członkiem zarządu ukraińskiej spółki gazowej Burisma, krótko po wizycie jego ojca, wówczas wiceprezydenta USA, na Ukrainie. Urzędnicy Białego Domu zaprzeczali wówczas, że wiąże się z tym jakakolwiek niestosowność. W sprawie Burismy toczyło się na Ukrainie śledztwo wszczęte przez prokuratora generalnego Wiktora Szokina. Później Biden przechwalał się, że doprowadził do dymisji Szokina, ponieważ ten niewystarczająco walczył z korupcją.

Kresy.pl / Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply