Ambasador USA przy NATO Matthew Whittaker poinformował we wtorek, że prezydent USA Donald Trump nie zrezygnuje z żądania, żeby europejskie państwa sojusznicze i Kanada wydawały 5 proc. PKB na obronność. Przestrzegł również UE, która chce wykluczyć amerykański przemysł zbrojeniowy z funduszu zbrojeniowego.
W tej samej wypowiedzi przestrzegł Unię Europejską przed wykluczaniem amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w tym kontekście.
Przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych NATO w Antalyi w Turcji, ambasador USA Matthew Whitaker przypomniał, że 5 proc. PKB na obronność to konieczny wymóg – „Prosimy naszych sojuszników, aby inwestowali w swoją obronę na poważnie”.
Whitaker dodał, że prezydent USA Donald Trump nie zrezygnuje z tego żądania. Powiedział jednak, że na poczet tej kwoty można zaliczać szersze wydatki związane z bezpieczeństwem.
„Ten nowy haski plan inwestycyjny obejmie wszystkie zdolności niezbędne sojusznikom NATO do odstraszania i obrony. Ale obejmuje również takie rzeczy, jak mobilność, niezbędną infrastrukturę, cyberbezpieczeństwo. To zdecydowanie coś więcej, niż tylko rakiety, czołgi i haubice” — powiedział Whittaker.
Zaznaczył przy tym, że ten plan inwestycji będzie dla Waszyngtonu najważniejszym tematem nadchodzącego szczytu NATO w Hadze. Przestrzegł jednocześnie państwa UE, by nie wykluczały amerykańskich firm w procesie inwestycji obronnych.
Czytaj dalej: UE wykluczy amerykańskie, brytyjskie i tureckie firmy z funduszu zbrojeniowego
Przywódcy wyznaczą nowy cel na szczycie w Hadze, który odbędzie się 25 czerwca. Donald Trump nalega, aby sojusznicy USA zobowiązali się do wydania co najmniej 5 proc. PKB, choć niektórzy politycy informują, że to to jedynie polityczna gra amerykańskiego prezydenta, a ostateczny cel będzie trochę niższy.
„Podczas gdy współpracujemy nad wzmocnieniem transatlantyckiej współpracy w zakresie bazy przemysłowej, zdolności przemysłu obronnego muszą również obejmować uczciwe traktowanie amerykańskich firm technologii obronnych” — zaznaczył. „Wykluczenie firm spoza UE z inicjatyw obronnych UE podważyłoby interoperacyjność NATO, spowolniłoby dozbrajanie Europy, podniosłoby koszty i stłumiło innowacyjność” — dodał.
Pytany o to, czy Stany Zjednoczone zamierzają zredukować obecność swoich sił w Europie, ambasador stwierdził, że USA cały czas analizują rozmieszczenie swoich wojsk, lecz zadeklarował, że „Stany Zjednoczone nie odchodzą od Europy”.
Zobacz: Wiceprezydent USA: Europa nie powinna być wasalem amerykańskiego parasola bezpieczeństwa
Whittaker zdementował też doniesienia „Der Spiegel”, że Trump może nie przyjechać na szczyt do Hagi, jeśli sojusznicy nie zgodzą się na odpowiednie zwiększenie wydatków zbrojeniowych. Jak zaznaczył, oczekuje, że prezydent przyleci w czerwcu do holenderskiej stolicy.
Ile kraje NATO wydają na obronność?
Żaden kraj NATO nie osiąga obecnie postulowanego przez Trumpa poziomu 5 proc. PKB. Najwięcej wydają Stany Zjednoczone – około 3,2 proc. PKB, a liderem wśród państw członkowskich jest Polska, która planuje przeznaczyć w tym roku 4,7 proc. PKB na obronność.
Aktualny próg NATO wynosi 2 proc. PKB i spełnia go obecnie 22 z 32 państw członkowskich. W świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku uznaje się jednak, że ten poziom wydatków już nie wystarcza i wiele państw podjęło działania.
Premier Litwy Gintautas Paluckas zapowiedział, że rząd planuje przeznaczyć 5,25% PKB na wydatki wojskowe w przyszłorocznym budżecie. Środki mają posłużyć m.in. do utworzenia narodowej dywizji wojskowej oraz przygotowania kraju na stacjonowanie niemieckiej brygady do 2030 roku.
Również granicząca z Rosją Łotwa chce zwiększyć podstawowy budżet obronny do co najmniej 5 proc. PKB od 2026 r.
Premier Szwecji Ulf Kristersson poinformował, że będzie stopniowo podnosić nakłady na obronność, głównie za pomocą pożyczek, osiągając poziom 3,5 proc. PKB do 2030 r. W 2028 r. mają wynieść 2,6 proc. Obecne wydatki Szwecji na obronność to 2,4 proc. PKB.
Pod koniec kwietnia belgijski minister obrony Theo Francken planuje przeznaczyć dodatkowe 4 mld euro na cele wojskowe, aby już w tym roku spełnić wymagania NATO dotyczące wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB.
Chorwacki minister obrony Ivan Anuszić ogłosił, że jego kraj planuje zwiększyć wydatki na obronę do 2,5 proc. PKB do 2027 r. i do 3 proc. do 2030 r. Słowa padły podczas Adriatyckiej Konferencji Wojskowej i Lotniczej (ASDA) w Zagrzebiu.
2 maja do kwestii wydatków na obronność odniósł się szef NATO Mark Rutte, który wysunął propozycję, aby zwiększyć minimalny poziom wydatków obronnych w ramach Sojuszu do 3,5 proc. PKB, a dodatkowo ustanowić nowy cel: 1,5 proc. PKB na szeroko rozumiane bezpieczeństwo.
Kresy.pl/apnews.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!