Chorwacja ogłosiła we wtorek, że planuje zwiększyć wydatki na obronę do 2,5 proc. PKB do 2027 r. i do 3 proc. do 2030 r. Obecnie kraj wydaje na obronność około 2 proc. PKB.
Chorwacki minister obrony Ivan Anuszić ogłosił we wtorek, że jego kraj planuje zwiększyć wydatki na obronę do 2,5 proc. PKB do 2027 r. i do 3 proc. do 2030 r. Słowa padły podczas Adriatyckiej Konferencji Wojskowej i Lotniczej (ASDA) w Zagrzebiu.
“Chorwacja intensywnie pracuje nad rozwojem swojego przemysłu obronnego i dalszą współpracą ze swoimi sojusznikami” – podkreślił Anuszić.
Przypomniał też, że chorwackie siły zbrojne prowadzą negocjacje z Niemcami w sprawie zakupu 50 czołgów Leopard, które powinny dotrzeć do kraju w 2028 r. Wskazał, że to część działań mających na celu wzmocnienie potencjału militarnego w Europie w obliczu obaw, że Waszyngton wycofuje swoje siły z regionu.
Agencja Reuters podkreśla, że to kolejny europejski członek NATO, który zobowiązał się do zwiększenia wydatków na wojsko pod presją prezydenta USA Donalda Trumpa.
Przypomnijmy, że wcześniej w Chorwacji przywrócona została obowiązkowa służba wojskowa, która trwa dwa miesiące. W 2025 roku resort obrony planuje objąć szkoleniem około 4,5 tysiąca osób.
Chorwacja w rzeczywistości nigdy całkowicie nie zniosła obowiązkowej służby wojskowej, lecz jedynie zamroziła ją w 2008 roku.
Przeczytaj: Chorwacja kupi wyrzutnie HIMARS. Departament Stanu USA wyraził zgodę
reuters.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!