Komisja sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA zdecydowała w piątek o przekazaniu sprawy impeachmentu prezydenta Trumpa pod głosowanie całej izby. Komisja zatwierdziła w głosowaniu zarzuty nadużycia władzy i utrudniania śledztwa wobec Donalda Trumpa. – podała agencja AP.

W głosowaniu w komisji sprawiedliwości zarzuty poparło 23 Demokratów, przeciwnych było 17 Republikanów. Oczekuje się, że w przyszłym tygodniu zdominowana przez przeciwników prezydenta Izba Reprezentantów zatwierdzi te zarzuty.

Pierwszy zarzut wobec Trumpa dotyczy nadużycia władzy poprzez naciskanie na ukraińskie władze, by wznowiły śledztwo w sprawie ukraińskiej spółki Burisma, w której władzach zasiadał syn Joe Bidena, potencjalnego kontrkandydata Trumpa w wyborach prezydenckich. Zdaniem Demokratów Trump chciał w ten sposób zaszkodzić Bidenowi, który według sondaży miałby duże szanse na pokonanie go w wyborach prezydenckich. Drugi zarzut mówi o utrudnianiu dochodzenia w tej sprawie w Kongresie.

Donald Trump uważa, że jest niewinny, podobnie zdają się uważać kongresmeni z ramienia Partii Republikańskiej, co daje prezydentowi szansę na skuteczną obronę w Senacie. „Nie ma szans, że prezydent zostanie usunięty z urzędu” – powiedział w czwartek przywódca Republikanów w Senacie Mitch McConnell. Jak pisaliśmy, w Senacie do usunięcia prezydenta z urzędu potrzeba 2/3 głosów, co czyni możliwość impeachmentu bardzo mało prawdopodobną.

Śledztwo w sprawie impeachmentu Trumpa wszczęto w Izbie Reprezentantów we wrześniu br. po tym, jak jeden z amerykańskich urzędników pracujących w Białym Domu i zajmujący się sprawami wywiadowczymi, złożył w sierpniu br. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta USA. Sprawa została potraktowana na tyle poważnie, że trafiła do generalnego inspektora ds. amerykańskiej społeczności wywiadowczej. Skarga dotyczyła telefonicznej rozmowy Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w lipcu br. W rozmowie Trump rzekomo miał uzależniać pomoc militarną dla Ukrainy od wszczęcia śledztwa wobec Bidena. Jak się później okazało po opublikowaniu stenogramu rozmowy, Trump nie zastosował w rozmowie takiego szantażu, jednak nalegał na śledztwo. Wysłał także na Ukrainę swojego prywatnego prawnika Rudy’ego Giulianiego, by ten przekonał ukraińskie władze do ścigania Bidena.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl / AP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply