Według projektu uchwały ukraińskiego parlamentu ws. ataków na polskie placówki dyplomatyczne, Rosja „oraz jej agentura na Ukrainie i w Polsce” próbują „zasiać wrogość i rozbrat między bratnimi narodami ukraińskim i polskim”.
We wtorek do Rady Najwyższej Ukrainy wpłynął projekt uchwały z apelem o ujęcie i ukaranie sprawców akcji przeciwko polskim placówkom dyplomatycznym w tym kraju. W tym również konsulatu w Łucku, ostrzelanego 29 marca z granatnika.
Przeczytaj: Atak granatnikiem na polski konsulat w Łucku nie był pierwszym tego typu zdarzeniem na Ukrainie
Treść dokumentu opublikowano wieczorem, po posiedzeniu Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy w Kijowie. Jego autorami są deputowani Mykoła Kniażycki z frontu Ludowego, partii byłego premiera Arsenija Jaceniuka i Oksana Jurynec z Bloku Petra Poroszenki.
– Rada Najwyższa Ukrainy z głębokim zaniepokojeniem odbiera podejmowane przez Federację Rosyjską oraz jej agenturę na Ukrainie i w Polsce próby zasiania wrogości i rozbratu między bratnimi narodami ukraińskim i polskim – czytamy w projekcie uchwały.
Jako przykłady takich działań, tj. „agresywnej polityki”, wskazano „zaplanowane i dobrze zorganizowane akcje niszczenia pomników na ukraińskich grobach i w miejscach pamięci narodowej w Polsce” oraz polskich pomników i podobnych miejsc na Ukrainie.
– Strony ukraińska i polska niejednokrotnie mówiły o potępieniu takich działań i niedopuszczalności spekulowania na temat historii naszych krajów, by wnieść rozbrat między Ukrainą i Polską, zwłaszcza w czasie, gdy Ukraina potrzebuje wsparcia międzynarodowego, a Polska pozostaje pewnym sojusznikiem Ukrainy w Unii Europejskiej – czytamy w projekcie.
Jego autorzy zwrócili się również do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, prokuratury i policji o przeprowadzenie dokładnego śledztwa celem ustalenie sprawców ataku na konsulat w Łucku. Wydarzenie to nazwano „szczytem rosyjskiej operacji” i „zamachem”.
Jak informowaliśmy, we wtorek w Kijowie odbyło się dziś XXVI posiedzenie Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy. Stronę polską reprezentował szef gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski, a ukraińską i wiceszef administracji prezydenta Petra Poroszenki ds. polityki zagranicznej Kostiantyn Jelisiejew.
Biuro Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta, Szczerski i Jelisiejew uzgodnili, że przygotują dokument do podpisu przez prezydentów Polski i Ukrainy w najbliższym czasie. Według oficjalnego komunikatu, jego podstawowym celem ma być zapewnienie konstruktywnego charakteru dialogu oraz wspieranie procesu porozumienia między narodami w celu dalszego wzmocnienia partnerstwa strategicznego między Polską i Ukrainą.
Jelisiejew i Szczerski podczas wczorajszego posiedzenia potępili również atak na Konsulat Generalny RP w Łucku. Jak podają agencje AP i ZIK, władze ukraińskie poinformowały stronę polską o działaniach podejmowanych w celu jak najszybszego zbadania „tego incydentu” i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności.
Obie strony podkreśliły również, że podobne prowokacje w żaden sposób nie powinny wpływać na przyjazne, partnerskie relacje między Ukrainą a Polską.
PAP / wpolityce.pl / zik.ua / Kresy.pl
Powinni dodać, że budowa pomników zbrodniarzy banderowskich i ich gloryfikacja na Ukrainie to też robota Moskwy.
„Rada Najwyższa Ukrainy z głębokim zaniepokojeniem odbiera podejmowane przez Federację Rosyjską oraz jej agenturę na Ukrainie i w Polsce próby zasiania wrogości i rozbratu między bratnimi narodami ukraińskim i polskim”
PROSIMY O DOWODY, CHOCIAŻ W JEDNYM PRZYPADKU.
Tymczasem, Rada Najwyższa Ukrainy z głębokim zadowoleniem propaguje kult bandytów i zbrodniarzy z UPA. To też rosyjska prowokacja?
Odessa, snajperzy na Majdanie 2014, ekspedycja karna i kultywacja moździerzami wiosek w Noworosji – to też rosyjska prowokacja!