Ursula von der Leyen podczas forum GlobSec zapowiedziała powstanie komisarza ds. obrony. Podkreśliła, że wydatki na zbrojenia w Europie wzrosły do 300 miliardów euro, a bezpieczeństwo kontynentu wymaga strategicznych decyzji.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej złożyła obietnice powołania komisarza do spraw obronności jeszcze za poprzedniej kadencji. Zdaniem polityk, w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę, Unia Europejska musi postawić na budowanie wspólnego potencjału obronnego.

„Jeśli chcemy pokoju, powinniśmy fundamentalnie przemyśleć architekturę bezpieczeństwa Europy” – powiedziała w piątek w Pradze Ursula von der Leyen podczas forum GlobSec. – „Rosyjska inwazja otwarła Europie oczy” – mówiła.

Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad USA nie dysponują ani jedną lotniskowcową grupą uderzeniową w regionie, który Waszyngton określa Indo-Pacyfikiem.

Dzieje się tak mimo, iż w ostatniej dekadzie amerykańskie elity określiły Chińską Republikę Ludową jako czołowego rywala geopolitycznego USA, a region Azji Wschodniej i Połudiowo-Wschodniej jako kluczowy dla przyszłości ładu światowego. Choć Stany Zjednoczone posiadają 11 wielkich lotniskowców stanowiących potężne narzędzie projekcji ich mocy militarnej, obecnie żaden nie szachuje Chin w ich regionie, jak podają liczne środki masowego przekazu.

Stało się tak na skutek dyslokacji lotniskowca USS Abraham Lincoln z obszaru 7. Floty do 5. Floty, której teatrem strategicznym jest region Bliskiego Wschodu. Jednostka pojawiła się na nowym obszarze operacyjnym tydzień temu. USA ponownie zwiększają zaangażowanie w tym regionie, wspierając Izrael w walce z Palestyńczykami, asekurując go przed uderzeniem Iranu i jego sprzymierzeńców, próbując zabezpieczyć dla Izraelczyków i ich sprzymierzeńców drożność szlaku morskiego przez Morze Czerwone, w coraz większym stopniu paraliżowanego przez uderzenia jemeńskiego Ansarullahu, zwanego też ruchem Hutich.

Przywódca Białorusi Aleksandr Łukaszenko odniósł się do twierdzeń o możliwości wkroczenia wojsk białoruskich na Ukrainę.

W czwartek białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko wypowiedział się na temat ewentualności wydania armii rozkazu walki poza granicami państwa – w domyśle na Ukrainie.

„Prowadzone są wstępne analizy i rozmowy dotyczące zastosowania technicznych oraz operacyjnych środków, które mogłyby zwiększyć dostawy energii elektrycznej na Ukrainę” – powiedziała minister przemysłu Marzena Czarnecka.

Ukraina poprosiła państwa Unii Europejskiej o zwiększenie eksportu energii elektrycznej z powodu nadchodzącej zimy. W rozważaniach uwzględniany jest fakt, że obecnie dopuszczalna wielkość eksportu z państw UE do Ukrainy i Mołdawii na profilu synchronicznym, ustalona przez ENTSO-E, wynosi 1 700 MW. Zdolności są dzielone między Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry oraz Ukrainę i Mołdawię w oparciu o uzgodniony klucz podziału.

"Prowadzone są wstępne analizy i rozmowy dotyczące zastosowania technicznych oraz operacyjnych środków, które mogłyby zwiększyć dostawy energii elektrycznej na Ukrainę w perspektywie nadchodzącej zimy, w kontekście wojennych uszkodzeń systemu elektroenergetycznego Ukrainy" – napisała Czarnecka w odpowiedzi na interpelację.

Ukraina chce przekonać sojuszników z NATO, by nad zachodnimi obwodami państwa utworzyć „tarczę przeciwlotniczą”.

Ukraiński minister obrony Rustem Umierow zakomunikował, że Ukraina prowadzi z państwami sojuszniczymi konsultacje w sprawie stworzenie „tarczy obrony powietrznej” nad zachodnimi obwodami państwa.

„Decyzja w sprawie budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim będzie mogła zostać podjęta dopiero po zakończeniu wszystkich niezbędnych badań i analiz, które mogą potrwać nawet kilka lat” – wynika z informacji Polskiej Grupy Energetycznej.

Jak informowaliśmy 20 sierpnia, zarząd powiatu konińskiego zaapelował do premiera Donalda Tuska o kontynuację projektu budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie, który nieoficjalnie został zamrożony. Na prośbę Ministerstwa Aktywów Państwowych, odpowiedzialna za budowę spółka PGE złożyła wyjaśnienia. Spółka podkreśliła, że projekt budowy znajduje się jeszcze na wstępnym etapie realizacji.

„Projekt budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim znajduje się jeszcze na bardzo wstępnym etapie przygotowań, a ewentualna decyzja o jego realizacji będzie mogła zostać podjęta dopiero po zakończeniu wszystkich niezbędnych badań i analiz” – napisała państwowa spółka PGE. Władze spółki dodały ponadto, że ten etap projektu może zająć nawet kilka lat.

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%