Polska wzywa Iran do poszanowania międzynarodowych zasad wolności żeglugi i natychmiastowego wypuszczenia brytyjskiego okrętu – oświadcza polskie MSZ w związku z zajęciem i zatrzymaniem przez Iran tankowca w Cieśninie Ormuz.

Jak informowaliśmy, Korpus Strażników Rewolucji zajął i zatrzymał w piątek tankowiec Stena Impero, pływający pod brytyjską banderą. Strona irańska twierdzi, że załoga statku naruszyła szereg przepisów, a także zignorowała wezwania o pomoc po kolizji z łodzią rybacką. MSZ Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt zagroził Iranowi „poważnymi konsekwencjami”. Dodał, że Wielka Brytania nie szuka militarnej opcji rozwiązania problemu, ale dyplomatycznej. Podkreślił przy tym, że sytuacja musi zostać rozwiązana. Udało się jednocześnie nawiązać kontakt z innym tankowcem Mesdar, należącym do brytyjskiego armatora i pływającego pod flagą liberyjską. W piątek późnym popołudniem został zajęty przez uzbrojonych Irańczyków, ale później został zwolniony. Poinformowano, że załoga jest bezpieczna.

W związku z sytuacją, polskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało oświadczenie. „W związku z ostatnimi incydentami dotyczącymi zajęcia i zatrzymania okrętów w Cieśninie Ormuz, Polska wzywa Iran do poszanowania międzynarodowych zasad wolności żeglugi i natychmiastowego wypuszczenia brytyjskiego okrętu” – napisano w komunikacie.

 

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że napięcia w Zatoce Perskiej stanowią bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu morskiego i lotniczego, globalnego rynku dostaw energetycznych, a także dla bezpieczeństwa i stabilizacji w regionie Bliskiego Wschodu” – zaznacza MSZ.

Według irańskich mediów, Stena Imperio została zajęta przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. Agencja Tasnim powołując się na irańskich oficjeli podała, że powodem podjęcia akcji były doniesienia o tym, że brytyjski tankowiec „sprawia problemy”.

„Zwróciliśmy się do sił wojskowych, żeby poprowadziły tankowiec w stronę portu Bandar Abbas, żeby przeprowadzić konieczne dochodzenie” – twierdziła irańska Organizacja Portów i Żeglugi Morskiej.

Medią powiązane ze Strażnikami Rewolucji twierdzą, że brytyjski tankowiec złamał trzy konkretne regulacje: wyłączył GPS, płynął przez wyjście z Cieśniny Ormuz zamiast jej wejściem oraz ignorował ostrzeżenia.

Później agencja Fars podała, że tankowiec wcześniej uczestniczył w kolizji z irańską łodzią rybacką. Według irańskich urzędników, brytyjski statek zignorował po tym wezwania do pomocy. Poinformowano też, że załoga jest już w porcie Bandar Abbas. Inni anonimowo twierdzą z kolei, że jednostka „wypuszczała ze swoich zbiorników do Zatoki Perskiej szlam olejowy”.

Czytaj także: Irańczycy zatrzymali tankowiec w cieśninie Ormuz

Według mediów, w tym brytyjskich, działania Irańczyków mogą być odwetem za wcześniejsze zatrzymanie na początku lipca, w pobliżu Gibraltaru irańskiego tankowca Grace 1, który według Brytyjczyków przewoził ropę z objętej sankcjami Syrii. Niedługo po tym irański oficjel i wysoki rangą dowódca Korpusu Strażników Rewolucji powiedział, że jeśli Brytyjczycy nie zwolnią zatrzymanego koło Gibraltaru irańskiego tankowca, to Iran w ramach odwetu powinien zająć tankowiec brytyjski.

Gov.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply