W środę zburzono pomniki ku czci Armii Czerwonej w Siedlcu i Międzybłociu w Wielkopolsce oraz w Garncarsku na Dolnym Śląsku. Jest to odpowiedź na apel prezesa IPN Karola Nawrockiego.

4 marca prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki zaapelował do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm. Swój apel o dokończenie dekomunizacji przestrzeni publicznej powiązał z sytuacją na Ukrainie. „Przebrani w mundury Federacji Rosyjskiej, z Leninem i Stalinem w głowach i sercach, rosyjscy żołnierze rzekomo wyzwalają Ukrainę, mordując kobiety, dzieci i zabijając żołnierzy niepodległego państwa” – oświadczył prezes IPN.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w środę w trzech miejscach w Polsce samorządowcy odpowiedzieli na apel prezesa Nawrockiego. W Siedlcu w Wielkopolsce w obecności Nawrockiego zburzono pomnik czerwonoarmisty. Tablica na postumencie nosiła napis o treści “Wieczna chwała bohaterom, którzy zginęli w walkach o wolność i niezawisłość naszej ojczyzny” oraz emblematy sierpa i młota wpisane w pięcioramienną gwiazdę sowiecką. Pomnik stał przy budynku Urzędu Gminy Siedlec.

“Niesprawiedliwością wobec ofiar, gwałtem na historii, prawdzie historycznej i na przyzwoitości jest stawianie na cokołach tych, którzy niewolili wolne, niepodległe państwa. Tych, którzy zadawali ból i cierpienie kobietom i dzieciom; tych, którzy dziś stają się wzorem dla ludobójców; niestety, coraz bardziej doścignionym wzorem dla ludobójców XXI wieku” – mówił w Sielcu prezes IPN.

Nawrocki podkreślał, że IPN “nie dotyka cmentarzy i grobów, które są miejscem wiecznego spoczynku”.

W środę zdemontowano także pomnik w Międzybłociu w Wielkopolsce będący głazem z tablicą umieszczonym na cokole z kamiennych bloków. Upamiętniał on 99 żołnierzy I Armii Wojska Polskiego i 9 żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walce o wyzwolenie pobliskiego Złotowa. Według PAP niewykluczone, że polscy żołnierze zostaną upamiętnieni w inny sposób.

Zburzony również w środę obelisk ku czci Armii Czerwonej w Garncarsku w gminie Sobótka na Dolnym Śląsku miał tablicę z napisem po rosyjsku „Wieczna chwała bohaterom poległym za honor i niepodległość sowieckiej ojczyzny”. Zburzono go przy pomocy koparki. Część pomnika trafi do Muzeum Ślężańskiego.

Według prezesa IPN Karola Nawrockiego na przygotowywanej przez IPN liście pomników do zburzenia jest około 60 obiektów. Według niego demontowane pomniki nie będą prezentowane w specjalnych “rezerwatach”. Niektóre ich elementy trafią do magazynów Instytutu.

CZYTAJ TAKŻE: MSZ Rosji odgraża się Polsce. Konsekwencje za dekomunizację przestrzeni publicznej

Kresy.pl / PAP

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Cami
    Cami :

    a co ile bedziemy zaklamywac historie? nie burzyc bo nasze zburza, nie interweniowac jak napadli sasiada bo nas napadna – siedz cale zycie jak mysz pod miotla i co osiagnales w tym zyciu?

  2. Czeslaw
    Czeslaw :

    Dla mnie jest to słuszne działanie ale żałosne i pełne hipokryzji. Jak już od kilku lat Adam Słomka, działacz Konfederacji Polski Niepodległej, burzył te pomniki to był szykanowany przez władze III-ej RP, zamykano Go w areszcie specjalnie np. na Święta Wielkanocne, wyśmiewano w mediach itp. Żaden polityk, urzędnik IPN czy inny państwowy, samorządowy, a także media nie upomniały się za Adamem Słomką, nie wzięły Go w obronę. Odwrotnie robiono z Niego psychicznego. A teraz nagle tylu bohaterów i burzycieli pomników wdzięczności. Tak to jest według fraszki Staudyngiera – “Idą przez życie z wysoko podzniesionym sztandarem, żeby kierunek wiatru czuć”.