Redaktor naczelny “Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz uważa, że rola prezesa PiS w przyjęciu polsko-izraelskiej deklaracji była taka, że powinien on zostać za to nagrodzony Noblem wraz z premierem Netanjahu.
Tomasz Sakiewicz jest zdania, że Jarosław Kaczyński i Binjamin Netanjahu powinni otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla. Według redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” zasłużyli sobie na to wspólną polsko-izraelską deklaracją.
Nataniachu [sic! – red.] i Kaczyński powinni dostać za wspólną deklarację walki z antysemityzmem i antypolonizmem pokojowego Nobla. Nikt nie zrobił tyle dla przełamywania stereotypów i wzajemnych uprzedzeń oraz budowania pomostów pomiędzy narodami. – napisał Sakiewicz w sobotę na Twitterze.
Nataniachu i Kaczyński powinni dostać za wspólną deklarację walki z antysemityzmem i antypolonizmem pokojowego Nobla. Nikt nie zrobił tyle dla przełamywania stereotypów i wzajemnych uprzedzeń oraz budowania pomostów pomiędzy narodami.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) 1 lipca 2018
Przypomnijmy, że w środę premierzy Polski – Mateusz Morawiecki i Izraela – Binjamin Netanjahu przyjęli wspólną deklarację, w której oba rządy „ostro” potępiły wszelkie formy antysemityzmu i zapewniły, że będą się jemu przeciwstawiać. Odrzucono także antypolonizm i inne stereotypy narodowościowe. Opowiedziano się za swobodą wypowiedzi na temat historii i wolnością badań nad Holokaustem. Potępiono „każdy indywidualny przypadek okrucieństwa wobec Żydów, jakiego dopuścili się Polacy podczas II wojny światowej”, jednocześnie wspominając ratowanie Żydów przez Polaków, a także działania rządu RP na uchodźstwie w tej kwestii. Premierzy odrzucili także „działania polegające na przypisywaniu Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy za okrucieństwa popełnione przez nazistów i ich kolaborantów z różnych krajów”.
W powszechnej opinii deklaracja premierów była ceną, za jaką polski rząd zgodził się na uchylenie przepisów przewidujących odpowiedzialność karną za przypisywanie Polsce i narodowi polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Nowelizacji tej domagały się m.in. USA i Izrael.
PRZECZYTAJ: PiS zamienia Polskę w amerykańską kolonię
W środę w ciągu kilku godzin Sejm uchwalił, Senat przyjął bez poprawek, a prezydent podpisał zmianę ustawy o IPN uchylającą artykuły: 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i art. 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca – niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu. Do tej pory przedstawiciele obozu rządzącego przekonywali, że sprawą powinien zająć się najpierw Trybunał Konstytucyjny.
Nie jest jasne, dlaczego Tomasz Sakiewicz zaproponował przyznanie Nagrody Nobla Jarosławowi Kaczyńskiemu, a nie Mateuszowi Morawieckiego, który podpisał deklarację. Zmiany w ustawie także zostały zainicjowane przez obecnie urzędującego premiera. Jednak jak wynika z wywiadu Jarosława Kaczyńskiego dla „Gazety Polskiej”, prezes PiS należy do wąskiego grona osób posiadającego wiedzę o negocjacjach z Izraelem w tej kwestii.
CZYTAJ TAKŻE: Prorządowe i neokonserwatywne media bronią zmian w ustawie o IPN
Kresy.pl
Kaczyński razem z Netanjahu powinni wystąpić w duecie na Eurowizji w piosence “Polin”
kiedy jawna żydowska agentura w Polsce będzie napiętnowana przez polskie służby ?
skoro nie jest nie jest już POLSKA a Polin !..panie Sakiewicz pan jesteś jawnym stronnikiem żydostwa antypolskiego
Oni “nobla” a ty w ten tłusty ,wieprzowaty ryj.
Ten Pan ukończył szkołę dla wariatów.