Mateusz Piskorski, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Chin i Rosji, spędził w areszcie trzy lata. W ciągu najbliższych dni ten polityk i publicysta wyjdzie na wolność. Rodzinie i znajomym udało się zebrać pieniądze na kaucję.

W najbliższą sobotę miną trzy lata odkąd Mateusz Piskorski, polityk i publicysta trafił za kraty. Znany z prorosyjskich poglądów działacz znalazł się tam jako podejrzeany o działalność na rzecz wywiadu Rosji i Chin. Dopiero po prawie dwóch latach aresztu tymczasowego porkuratura skierowała do sądu formalne oskarżenie przeciw Piskorskiemu. Sąd uznał, że oskarżony może opuścić areszt ale tylko za poręczeniem majątkowym. Jego wysokość początkowo wyznaczono na 300 tys. zł. Potem trzykrotnie zmieniano jego wysokość, Sąd Apelacyjny ostatecznie ustawlił kwotę w zeszłym tygodniu na 200 tys zł.

Pieniądze zostały już wpłacone na konto sądu – portal Wirtualna Polska cytuje za “Gazetą Wyborczą” współpracowników politycznych Piskorskiego. Wiekszość kwoty uzbierali członkowie rodziny oskarżonego, ale w zbiórkę zaangażowali się także działacze ruchu Zmiana, któremu władze odmawiają rejestracji jako partii politycznej. Pieniądze dla Piskorskiego od grudnia zbierało kilkadziesiąt osób. Jeden z głównych współpracowników politycznych Piskorskiego, Tomasz Jankowski jest przekonany, że opuści ona areszt w ciągu najbliższych dwóch dni.

Po wyjściu z aresztu Piskorski nie będzie mógł opuszczać terytorium Polski. Odebrano mu paszport. Trzy razy w tygodniu oskarżony będzie musiał zgłaszać się w komisariacie policji.

wp.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply