Eksperci ONZ wezwali Polskę do uwolnienia Mateusza Piskorskiego

Eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych uznali, że pozbawienie wolności Mateusza Piskorskiego jest arbitralne i sprzeczne z z przepisami Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Grupa robocza ONZ ds. arbitralnego pozbawienia wolności zwróciła się w grudniu ub. roku do polskiego rządu o wyjaśnienia dotyczące aresztowania przewodniczącego prorosyjskiej partii Zmiana Mateusza Piskorskiego. – ujawniła w poniedziałek Gazeta Wyborcza. Gdy grupa nie otrzymała wyjaśnień, uznała, że aresztowanie Piskorskiego jest “arbitralne” i wezwała do jego uwolnienia.

Grupa robocza jest organem pomocniczym ONZ, który bada przypadki arbitralnego pozbawienia wolności na świecie. Są to takie zatrzymania i aresztowania, które nie mają podstawy prawnej, lub nieproporcjonalnie naruszają prawa człowieka.

W lutym br. polskie władze poprosiły ekspertów ONZ o przedłużenie terminu nadesłania wyjaśnień. Pomimo jego upłynięcia polski rząd nie przedstawił ONZ żadnej informacji. W tej sytuacji w opinii przekazanej polskiemu rządowi eksperci uznali, że „pozbawienie wolności Mateusza Piskorskiego jest arbitralne i sprzeczne z przepisami Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka”.

„Grupa robocza wnioskuje do rządu Polski o niezwłoczne podjęcie środków niezbędnych do naprawy sytuacji Mateusza Piskorskiego i doprowadzenia do jej zgodności z normami międzynarodowymi. Odpowiednim środkiem naprawczym byłoby niezwłoczne zwolnienie pana Piskorskiego i zapewnienie mu egzekwowalnego prawa do odszkodowania” – cytuje wnioski ekspertów Gazeta Wyborcza. Co więcej, uznano, że okoliczności pozbawienia wolności Piskorskiego powinny być zbadane a wobec osób odpowiedzialnych za to powinny być podjęte „odpowiednie kroki”.

Opinia grupy roboczej ONZ nie jest wiążąca dla polskiego rządu. Jak pisze GW, w przeszłości opinie grupy były traktowane jako „sugestie o charakterze moralnym”.

Przypomnijmy, że Mateusz Piskorski, były poseł Samoobrony i szef prorosyjskiej partii Zmiana został zatrzymany i aresztowany w maju 2016 roku pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Od tamtej pory przebywa w areszcie. Jak pisała wówczas Gazeta Wyborcza, powołując się na swoje źródła, według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piskorski od 2013 r. do maja 2016 r. brał udział w „działalności rosyjskiego wywiadu cywilnego, skierowanej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, poprzez uczestniczenie w spotkaniach operacyjnych z osobami stanowiącymi kontakty służb wywiadu, przyjmowanie zadań operacyjnych celem propagowania rosyjskich interesów i manipulowania nastrojami polskiego społeczeństwa, pobierając na tę działalność środki finansowe oraz wynagrodzenie”.

Akt oskarżenia przeciwko Piskorskiemu został skierowany do sądu dopiero pod koniec kwietnia br. Zarzuca się w nim Piskorskiemu, że dopuścił się przestępstwa szpiegostwa.

Kresy.pl / GW / Do Rzeczy

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. UczSieHistorii
    UczSieHistorii :

    Rusofoba to PIS mógłby trzyma w areszcie dożywotnio bez wyroku, natomiast banderowca to pogłaskają po główce i mu jeszcze mieszkanie zafundują. PIS to głupia partia oni w swoich media publicznych chwalą się takimi osiągnięciami jak wspieranie i wydawanie pieniędzy na jakiś uchodźców którzy koczują w Libii czy też pomaganie biednym uchodźca z Donbasu tak jak by biedna banderowska oligarchia z kijowa im nie mogła pomóc.