UE nowelizowała dyrektywę EPBD, która w tym roku ograniczy dotacje na instalacje gazowe, a za pięć lat wprowadzi całkowity zakaz ich montowania. Kolejno od 2027 roku zacznie obowiązywać rozszerzony system handlu emisjami ETS2, kilkukrotnie podnoszący koszty ogrzewania. Nowe założenia wpisują się w unijny plan Fit for 55, który zakłada ograniczenie misji CO2 o 55 proc. do 2030 r. w stosunku do poziomu z 1990 r.

Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej znowelizowały dyrektywę Efektywności Energetycznej Budynków (EPBD), która wiąże się z wycofaniem z użytku pieców wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gaz. UE podała kilka dat, które stopniowo zmuszą gospodarstwa domowe do rezygnacji z instalacji gazowych.

W 2025 r. zacznie obowiązywać zakaz udzielania dotacji na instalacje kotłów zasilanych paliwami kopalnymi. Wyjątkami będą systemy hybrydowe, w których gaz będzie pełnił jedynie funkcję pomocniczą, a głównym źródłem ciepła będą urządzenia OZE, takie jak pompy ciepła. Unia Europejska planuje zainstalowanie 20 mln pomp ciepła do 2026 roku i prawie 60 mln do 2030 roku.

Zobacz: Media: Zakaz kominków w programie “Czyste Powietrze”. Nawet tych, które spełniają unijne normy

Zakaz instalacji pieców na gaz i węgiel wejdzie w życie w 2028 r. dla budynków należących do państwa lub samorządów. Od 2030 r. zostanie wprowadzony zakaz montowania kotłów gazowych w nowych budynkach. Do 2040 roku te zmiany obejmą również budynki istniejące. Te zmiany będą niekorzystne dla wielu Polaków, którzy w ostatnim czasie skorzystali z programu „Czyste Powietrze” i wymienili swoje stare piece na instalacje gazowe. W całej Polsce z ogrzewania gazowego korzysta 2 mln gospodarstw domowych.

Obok przepisów dotyczących instalacji cieplnych, Unia Europejska planuje wprowadzić nowy, rozszerzony system handlu emisjami ETS2, który obejmie również sektor transportu i budownictwa. Zacznie on obowiązywać od 2027 r. Wiąże się on z nałożeniem opłat za emisję dwutlenku węgla. Średnie gospodarstwo domowe emituje ok. 6 ton CO2 rocznie. Oznaczałoby to dodatkowy koszt w wysokości ok. 1,2 tys. zł rocznie.

Czytaj: Premier Słowacji negocjuje z UE kwestię wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę

„Dla przeciętnej polskiej rodziny (statystycznie średniej na bazie danych GUS) skumulowany dodatkowy koszt ETS2 w przypadku ogrzewania gazem wyniesie w latach 2027–2030: 6 338 zł, a w latach 2027–2035: 24 018 zł. W przypadku wykorzystania węgla będzie to odpowiednio 10 311 zł i 39 074 zł. Aby pokryć dodatkowe koszty związane z ETS2 przeciętna polska rodzina w 2027 roku w przypadku ogrzewania gazem będzie musiała wydać równowartość 45% (w 2030 r. – 82%) miesięcznego minimalnego wynagrodzenia, a w przypadku ogrzewania węglem 73% (w 2030 r. – 134%)” – czytamy w raporcie „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków”.

Kolejną kwestią jest wymóg termomodernizacji budynków. W Polsce ponad 4 mln budynków wymaga docieplenia ścian, wymiany okien, instalacji nowych systemów grzewczych czy wykonanie audytów energetycznych.

Przeczytaj również: Niemcy uruchomiły wszystkie elektrownie węglowe

Ww. ograniczenia wiążą się z unijnym pakietem Fit fot 55, który zakłada ograniczenie emisyjności dwutlenku węgla o co najmniej 55 procent do 2030 r. względem poziomu z 1990 r.

Kresy.pl/C limate.ec.europa.eu

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Ynk_Siwy
    Ynk_Siwy :

    I znów będą wprowadzać kolejne ograniczenia i kary, zamiast promować skuteczniej opcje “eko”. A wystarczyłoby tylko zdjąć istniejące już opodatkowania z tych opcji które mają być promowane. Zapach zaoszczędzonej gotówki czyniłby cuda bez jakiegokolwiek zabraniania czegokolwiek w temacie.