Firma należąca do kapitału rosyjskiego, na którą MSWiA nałożyło sankcje, wstrzymała dostawy gazu do swoich klientów w Polsce. Ocenia się, że bez gazu zostało kilkanaście gmin, m.in. Łeba. Rząd twierdzi, że robi “wszystko”, by gaz ponownie popłynął do odbiorców.

Firma Novatek Green Energy z siedzibą w Krakowie poinformowała we wtorek swoich klientów, że nie może wywiązywać się ze swoich zobowiązań z powodu nałożenia na nią przez MSWiA sankcji. Firma powołała się przy tym na klauzulę o wystąpieniu siły wyższej. Sankcje zostały nałożone na Novatek na podstawie niedawno uchwalonej tzw. ustawy sankcyjnej, która pozwala na zamrażanie majątku osób i podmiotów wspierających “bezpośrednio lub pośrednio” agresję Rosji na Ukrainę.

Obecnie z kraju napływają doniesienia o odbiorcach, którym Novatek wstrzymał dostawy gazu. Wydaje się, że w najtrudniejszej sytuacji jest Łeba, gdzie cała infrastruktura gazownicza należy do tej firmy. Jak podaje TVN24, bez ogrzewania i częściowo bez ciepłej wody w Łebie pozostaje 80 proc. budynków, w tym obiekty użyteczności publicznej, część pensjonatów i hoteli oraz osoby fizyczne.

Radio Zet podało, że ciepłej wody i ogrzewania nie ma 250 gospodarstw domowych w gminie Cegłów w województwie mazowieckim. Na Mazowszu gazu nie mają także gminy Kałuszyn i Mrozy.

W województwie wielkopolskim w takiej sytuacji znalazły się gminy Mieścisko i Zagorów. W Mieścisku przez brak gazu zagrożona jest działalność dużej wytwórni pasz dla zwierząt.

Novatek przestał dostarczać gaz także do Lubienia Kujawskiego. Jak twierdzą władze miasta, problem braku gazu dotyczy tylko kilkudziesięciu instalacji (w tym szkoły i urzędu miasta), ponieważ sieć gazowa działa w miejscowości od niedawna i stosunkowo niewielu użytkowników podłączyło się do niej.

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że w czwartek odbyło się kolejne spotkanie w sprawie pomocy miejscowościom pozbawionym gazu. Według niego w celu wznowienia dostaw gazu zostaną podjęte działania w kierunku przejęcia przez PSG i PGNiG infrastruktury gazowej na podstawie ustawy o zarządzaniu kryzysowym.

Według wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Pawła Szefernakera nie można było uprzedzić odbiorców o możliwym przerwaniu dostaw gazu, ponieważ decyzje o nałożeniu sankcji są podejmowane niejawnie.

Kresy.pl / tvn24.pl / wp.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Dziwaczny tekst,firma przechodzi pod zarząd “komisaryczny” odcięcie dostaw to efekt zakręcenia kurka przez Rosjan,firma kupowała gaz bezpośrednio od Gazpromu.Aby wywiązać się z umów musi go kupić od innej firmy.