Działaczka pro-life Kaja Godek wygrała proces przed Sądem Okręgowym wytoczony jej przez 16 homoseksualnych osób, które poczuły się obrażone słowami o tym, że homoseksualiści “są zboczeni”.

O wygranej Kaja Godek poinformowała we wtorek w mediach społecznościowych. “Z satysfakcją informuję, że Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił argumentację moich obrońców i oddalił w całości powództwo dotyczące słowa +zboczenie+ oraz innych moich wypowiedzi o LGBT – napisała Godek.

Jak podaje Polsat News, słowa te padły na antenie tej stacji w maju 2018 roku. Aktywistka powiedziała wówczas m.in., że “premier Irlandii Leo Varadkar obnosi się ze swoją dziwną orientacją”, a osoby homoseksualne “są zboczone”. Za te słowa w październiku 2018 roku proces wytoczyło jej 16 homoseksualistów, w tym działacze na rzecz “praw LGBT”, profesorowie prawa i dziennikarze. Do pozwu przystąpiły również organizacje LGBT.

Według Godek “16 homoaktywistów nie udowodniło, że mają legitymację czynną, tj. że wypowiedzi o homoseksualistach bezpośrednio ich dotyczą”. Sąd podzielił argumentację jej obrońców, że Godek odnosiła się do zjawiska a nie konkretnych osób.

Jedną z osób, które pozwały Kaję Godek był Krzysztof Śmiszek, obecnie poseł Lewicy. “Szczególnie pozdrawiam jednego z powodów – partnera Roberta Biedronia, czyli Krzysztofa Śmiszka, który chodzi po świecie i mówi, że jest gejem. To nie znaczy, że jak Pan pójdzie do sądu i powie, że jest gejem, to będzie Pan mógł wymusić zakaz jakiejkolwiek krytyki homoseksualizmu jako takiego” – napisała Godek.

W opinii Godek fakt oddalenia pozwu świadczy, że “kształtuje się właśnie dobre orzecznictwo zapobiegające wymuszaniu poprawności politycznej w sądach przez ruch LGBT”.

CZYTAJ TAKŻE: Ruch LGBT stawia żądania władzom Japonii

Kresy.pl / Polsat News

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply