Kierowcy, którzy w Warszawie blokowali ruch furgonetki z hasłami wymierzonymi w pedofilię i lobby LGBT, najprawdopodobniej staną przed sądem – powiedział we wtorek Sylwester Marczak z warszawskiej policji.
Do zdarzenia, które odbyło się dużym echem w mediach społecznościowych, doszło w sobotę na alei Komisji Edukacji Narodowej na warszawskim Ursynowie. Kilka samochodów osobowych blokowało przejazd furgonetki Fundacji Pro – Prawo do Życia oklejonej hasłami wskazującymi na związek edukacji seksualnej z pedofilią i lobby LGBT. Podobne hasła nadawano z megafonu umieszczonego na furgonetce. Kierowcy blokujący drogę twierdzili, że dokonali “obywatelskiego zatrzymania”. Inne samochody musiały omijać blokadę częściowo jadąc chodnikiem.
Na nagraniu wykonanym przez kierowcę furgonetki widać, że jeden z blokujących zachowywał się wobec niego agresywnie. Żądał wyłączenia megafonu, a gdy spotkał się z odmową, zaczął używać wulgarnego słownictwa i gróźb. “Spier…aj! Wyp… stąd! (…) Wyj…ć ci? (…) Spie….j. Nikt cię tu nie szanuje. Rozumiesz? Śmieciem jesteś!” – słychać na nagraniu.
Agresywni kierowcy w Warszawie blokują furgonetke #ProLife z napisem “Stop pedofilii” wyzwają i atakują jej kierowcę, @Policja_KSP po przybyciu NIE wystawiła mandatów na kierowców blokujących ruch na drodze pic.twitter.com/VqAxnzybKB
— PrawyPopulista?? (@PrawaStronaa) April 26, 2020
Na miejscu pojawiła się policja, która spisała uczestników zajścia. Początkowo media informowały, że nikt nie został ukarany – ani kierowcy samochodów osobowych za blokowanie ruchu, ani kierowca furgonetki – za rzekomą “mowę nienawiści” wobec LGBT. Jednak we wtorek w rozmowie z Radiem Kolor rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak powiedział, że jest “wielce prawdopodobne”, że blokujący przejazd odpowiedzą za to przed sądem. Policja wciąż prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
W poniedziałek o całym zajściu w Mediach Narodowych opowiedział kierowca furgonetki Jan Bienias.
CZYTAJ TAKŻE: Konfederacja chce zgłosić ustawę anty-LGBT
Kresy.pl / dziennik.pl / pch24.pl / radiokolor.pl / haloursynow.pl
Albo przygłupy które nie zrozumiały to co napisane,albo miłosnicy pedofilii skoro przeszkadza im napis “STOP Pedofilii”.Poza tym temu jednemu nalezy się mandat za brak maseczki.
Przecież widać od razu że to “cykliści pedałowi”…