Mołdawski Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że integracja unijna zostanie wprowadzona do Konstytucji. „Razem wygraliśmy tę bitwę i nasz cel został osiągnięty. To wasza zasługa, drodzy obywatele – dzięki waszemu głosowi byliśmy silniejsi niż ci skorumpowani politycy” – powiedziała obecna prezydent.
W piątek prezydent Maia Sandu podpisała dekret o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych Republiki Mołdawii do Unii Europejskiej. Według planu polityk, Mołdawia powinna stać się członkiem Unii Europejskiej najpóźniej do 2030 roku. Prezydent oznajmiła, że zależało jej na podpisaniu ww. dokumentów przed drugą turą wyborów, która odbędzie się 3 listopada.
Po decyzji prezydent Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że ten cel zostanie wpisany do Konstytucji jako art. 148 – integracja z Unią Europejską. W nowym artykule konstytucji możemy przeczytać m.in., że „po wstąpieniu do wspólnoty traktaty konstytucyjne UE, a także inne zobowiązujące przepisy wspólnotowe, będą miały pierwszeństwo nad przepisami prawa wewnętrznego”, a także, że prezydent, rząd i parlament będą zobowiązane do wypełniania zobowiązania dołączenia do Unii Europejskiej, co oznacza, że gdyby uniosceptyczna opozycja wygrała kolejne wybory, to nie może legalnie wycofać kandydatury Mołdawii do Unii Europejskiej.
Przypominamy, że pod koniec zeszłego miesiąca Trybunał Konstytucyjny potwierdził wyniki referendum w sprawie integracji Republiki Mołdawii z UE. Wynika z niego, że za wpisaniem do konstytucji kraju integracji europejskiej zagłosowało 50,46 proc. obywateli, którzy poszli do urn. Różnica między nimi, a przeciwnikami wyniosła zaledwie 13,5 tys. głosów.
Kresy.pl/deschide.md
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!