Pekin i Moskwa zachowują spokój w obliczu przejęcia przez talibów pełni władzy nad Afganistanem.

Jak zadeklarowała, w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, rzeczniczka chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Hua Chuying – “Afgański taliban powtarzał kilkukrotnie, że chce rozwijać dobre relacje z Chinami, liczy na przyszły udział Chin w odbudowie i rozwoju Afganistanu i nigdy nie pozwoli, by jakakolwiek siła używała afgańskiego terytorium do zagrożenia Chinom. Cieszymy się z tego.”

Hua Chuying podkreśliła, że jej państwo respektuje prawo mieszkańców Afganistanu do decydowanie o swojej przyszłości, zrelacjonował portal gazety “Global Times”, a w imieniu ChRL zadeklarowała wolę Pekinu do rozwijania współpracy.

Mówiąc o sytuacji w samym Afganistanie, rzeczniczka chińskiej dyplomacji stwierdziła, że Pekin “ma nadzieję, że talibowie zrealizują swoje uprzednie obietnice ustanowienia w drodze negocjacji otwartego i inkluzywnego rządu islamskiego, i będą działać odpowiedzialnie w celu zapewnienia bezpieczeństwa afgańskim obywatelom i misjom zagranicznym w Afganistanie”.

Telewizja France24 przytacza też anonimowych rosyjskich dyplomatów, twierdzących, że także Moskwa pozostaje w kontakcie z talibami i rozmawia o formule zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom rosyjskiej ambasady w Kabulu i samej placówce.

Jeszcze wczoraj brak potrzeby podejmowania ewakuacji potwierdziły źródła w samej ambasadzie, o czym pisaliśmy na naszym portalu. To samo napisał w niedzielę były pułkownik rosyjskiego wywiadu, a obecnie dyrektor rosyjskiego Centrum Carnegie Dmitrij Trienin. Jednocześnie zaznaczył on, że rozmawiając z talibami Moskwa prowadzi ćwiczenia wojskowe na terytorium sąsiadujących z Afganistanem Uzbekistanu i Tadżykistanu, by zapobiec przenikaniu “radykałów” przez ich granice. Zainicjowanie tych ćwiczeń nastąpiło jeszcze 5 sierpnia.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Francuska telewizja potwierdza, że zarówno Pekin jak i Moskwa chcą utrzymać swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne w Afganistanie mimo praktycznego rozkładu dotychczasowych władz, ich struktur administracyjnych i bezpieczeństwa. France24 zauważa, że kontrastuje to z działaniami państw zachodnich, które w pośpiechu ewakuują swoje ambasady. Szczególnego chaosu ewakuacja ta nabrała w przypadku USA, utrzymujących liczną obsadę swojej placówki w Kabulu.

Amerykański kontyngent, w trybie alarmowym zwiększony o 5 tys. żołnierzy, zajął kabulskie lotnisko. Amerykanie zablokowali wyloty samolotów komercyjnych, by zapewnić możliwość ewakuacji swoich dyplomatów oraz afgańskich współpracowników amerykańskiej armii. W nocy na lotnisku doszło do starć między Amerykanami, a napierającym tłumem Afgańczyków pragnących jak najszybciej opuścić Kabul. Żołnierze strzelali w powietrze. Grupa Afgańczyków weszła nawet do podwozia startującego samolotu, by następnie zginąć po upadku z dużej wysokości.

 

france24.com/globaltimes.cn/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply