Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera zakazał dzisiejszej manifestacji narodowców przed ambasadą Izraela. Wcześniej w tej sprawie miał interweniować szef MSWiA, Joachim Brudziński.

Zgodnie z wcześniejszymi, nieoficjalnymi informacjami, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera podjął działania mające na celu niedopuszczenie do dzisiejszej manifestacji środowisk narodowych pod Ambasadą Izraela w Warszawie. Pozwolenie na nią wydał stołeczny ratusz.

– Podjąłem decyzję o zakazie poruszania się w określonym miejscu miasta stołecznego Warszawy – tłumaczył wojewoda Sipiera. Dodał, że „atmosfera jest dość mocno podgrzewana”. – Zależy mi na tym, by to tonować – zaznaczył Sipiera.

– Decyzja nie dot. ustawy o zgromadzeniach publicznych, tylko ustawy o pracy wojewody i administracji rządowej. Daje ona prawo do wydawania zarządzeń porządkowych – wyjaśniał wojewoda mazowiecki. Zaznaczył też, że w takiej sytuacji „prezydent Warszawy powinna takiego zgromadzenia odmówić ze względu na aspekt zapewnienia bezpieczeństwa”.

Wojewoda powiedział też, że otrzymywał informacje od przedstawicieli Komendy Stołecznej Policji oraz ambasady państwa Izrael dotyczące zaniepokojenia zapowiadaną na dzisiaj manifestacją.

Zgodnie z decyzją wojewody, od dziś do 5 lutego ulice wokół izraelskiej ambasady są zamknięte dla ruchu. Zakaz nie dotyczy mieszkańców i interesantów. Za złamanie zakazu grozi grzywna.

[AKTUALIZACJA: Oficjalnie narodowcy na razie nie komentują sprawy. Na 14:30 zapowiedzieli konferencję w Sejmie. Według naszych informacji, zamierzają krytykować ograniczanie wolności zgromadzeń i “kapitulancką postawę rządu względem Izraela”].

Wcześniej informowaliśmy, że szef MSWiA Joachim Brudziński miał polecić wojewodzie mazowieckiemu wykorzystanie wszelkich instrumentów prawnych w celu zablokowania zgromadzenia i uniemożliwienia manifestacji pod izraelską ambasadą. Minister konsultował wcześniej tę sprawę z policją oraz ABW. Brudziński uważa, że w tym przypadku przeprowadzenie manifestacji grozi interesowi państwa polskiemu. W takim przypadku przepisy przewidują możliwość ograniczenia prawa do demonstracji. Z kolei wojewodowie mają narzędzia do tego, by wybrany teren objąć np. szczególną ochroną.

W związku z manifestacją narodowców, z różnych stron pojawiły się apele do organizatorów, by z niej zrezygnowali. Zwracano uwagę, że może ona zaszkodzić wizerunkowi Polski, szczególnie, gdyby doszło w jej trakcie do jakiś incydentów. Cześć centroprawicowych publicystów wzywała wręcz władze do zablokowania demonstracji. Z apelem do narodowców ws. odwołania protestu wystąpił też ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Przeczytaj: Publicysta „Rzeczpospolitej”: Nie będziemy mieli dobrych relacji z USA, jeśli będziemy mieli otwartą wojnę z Izraelem

W rozmowie z portalem Kresy.pl poseł Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego skomentował apele wzywające narodowców do odwołania dzisiejszej demonstracji pod Ambasadą Izraela, a także ujawnione naciski strony izraelskiej ws. ustawy reprywatyzacyjnej. – Rozumiem, że część z tym apeli wychodzi z dobrej woli i z dobrych przesłanek. Ale środowiska narodowe od lat podnoszą te kwestie i sprawy, których z różnych, koniunkturalnych względów nie podnoszą inne środowiska polityczne. Tak jest również w tej sprawie mówił Winnicki. Zapewniał, że środowiska narodowe organizujące protest pod ambasadą Izraela dołożą wszelkich starań, żeby manifestacja „przebiegła w jak najgodniejszy sposób i żeby znajdowała się pod kontrolą”. Jednocześnie poseł podkreślał, że to, co czyni Izrael, domaga się reakcji.

Wpolityce.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Wasalstwo wobec Żydów też ma swoje granice.Nie ma ich Brudziński i Mazowiecki Wojewoda,co zaprzecza wszelkiej pisdzielczej patriotycznej narracji.Mazowiecki Wojewoda propagandowe punkty ratuszowej Halci nabija,zaś jego argumentacja to z Polaków kpina.

  2. Kojoto
    Kojoto :

    To jest kolejny n-ty juz skandal z tych najbardziej obrzydliwych… Czy Warszawa i Mazowsze znajduję się jeszczew Polsce, czy już w Polinie? Żydzi realizują u siebie swoje szowinistyczne prawo oparte na talmudzie i poglądach syjonistów. Już to budzi obrzydzenie i sprzeciw. Ale żeby ograniczać ruch dla Polaków w stolicy Polski, bo tak chcą żydzi to jest niewyobrażalne…

  3. jwu
    jwu :

    Wiem ,że po wyemitowaniu mego postu narażę się wszystkim.Ale to ,że zablokowano pikietę uważam za słuszne.Jaką mamy pewność ,że właśnie ambasada Izraela nie oczekiwała na nią ,by wzmóc oskarżenia pod adresem Polski? Przecież do czego są zdolni pokazały dni po marszu z 11 listopada.A teraz wystarczyłby jakiś transparent , wykrzykiwanie haseł antysemickich ,czy petarda rzucona ręką pracownika służb,by fala pomyj szkalujących nasz kraj była wielkości tsunami.